Co zaoferuje nam seria Galaxy S25?
Seria Galaxy S25 ma zadebiutować na początku przyszłego roku, więc z każdym kolejnym tygodniem poznajemy kolejne szczegóły nadchodzących flagowców. Tym razem do sieci trafiły aluminiowe atrapy wszystkich trzech modeli, wraz z dokładnymi wymiarami.
- Wymiary Galaxy S25 wynoszą 146,94 x 70,46 x 7,25 mm, podczas gdy Galaxy S24 miał 147 x 70.6 x 7.6 mm.
- Wymiary Galaxy S25 Plus wynoszą 158,44 x 75,79 x 7,35 mm, natomiast Galaxy S24+ miał 158.5 x 75.9 x 7.7 mm.
- Galaxy S25 Ultra mierzy 162,82 x 77,65 x 8,25 mm, a wymiary poprzednika wynosiły 162.3 x 79 x 8.6 mm.
Czytaj też: MediaTeka nie ma co się bać. W OPPO już to wiedzą
Największą różnicę w wymiarach zobaczymy oczywiście w modelu Ultra, który będzie dłuższy i węższy niż tegoroczny ultraflagowiec, wszystkie modele zostaną też odchudzone. Co ciekawe, raporty wskazują, że Galaxy S25 Ultra dostanie większy ekran o przekątnej 6,86”. Stanie się to dzięki znacznemu zmniejszeniu ramek otaczających wyświetlacz. Te mają mieć zaledwie 2,3 mm – dla porównania, ramka wokół 6,79-calowego ekranu Galaxy S24 Ultra ma szerokość 3,35 mm, co oznacza, że w modelu S25 Ultra zostanie ona zmniejszona o ponad 30%, co z pewnością przełoży się na poprawę wrażeń wizualnych.
Czytaj też: Oppo ogłasza ColorOS 15. Które smartfony dostaną nowe funkcje?
Oby tylko nie skończyło się to tak, jak w najnowszych iPhone’ach, w których użytkownicy mają problem z blokadą przeciw przypadkowym dotknięciom na krawędziach ekranu – z powodu zbyt wąskich ramek dotyk często jest blokowany w tych obszarach.
Seria Galaxy S24 pod względem konstrukcji nie zapowiada się rewolucyjnie. Ultraflagowiec będzie jedynym, który zyska zauważalne zmiany w projekcie, bo dotychczasowe doniesienia wskazują na odejście od ostrych rogów w Galaxy S25 Ultra i lekki powrót do przeszłości. W nadchodzącym modelu rogi może nie będą aż tak zaokrąglone jak w modelu z S21 Ultra, ale na pewno będą wygodniejsze podczas codziennego użytkowania. Ponadto smartfon będzie cechował się bardziej płaskimi ramkami, co również widzieliśmy na renderach, a także na powyższych atrapach.
Czytaj też: Snapdragon, Exynos czy Dimensity? Ciąg dalszy sagi o procesorach w serii Galaxy S25
Jeśli chodzi o specyfikację, w niej również widać skupienie na ultraflagowcu. O ile model podstawowy i Pro nie dostaną zbyt wielu zmian w specyfikacji, to S25 Ultra będzie mógł pochwalić się lepszymi aparatami – ulepszonym 200-megapikselowym aparatem głównym, obok którego znajdzie się nowy aparat ultraszerokokątny – sensor z matrycą 50 Mpix f/1.9 w rozmiarze/2,52 cala i pikselami o wielkości 0,7 mikrometra. Niestety zapowiadany 50-megapikselowy teleobiektyw 3x nie pojawi się, a Samsung pozostanie przy tym, co znamy z zeszłego roku, co wiele osób może rozczarować. Mówi się również, że sercem całej serii będzie Snapdragon 8 gen 4, choć producent musi wcześniej wynegocjować jakąś dobrą cenę z Qualcommem, ze względu na prognozowane podwyżki flagowego chipsetu.
[Aktualizacja] Seria Galaxy S25 dostanie więcej pamięci RAM
Większość producentów OEM wyposaża obecnie swoje flagowce w jak największą ilość pamięci RAM. Można polemizować, czy taki OnePlus 13 potrzebuje 24 GB RAM, ale fakt pozostaje faktem, większość urządzeń z najwyższej półki ma już przynajmniej 12 GB. Jak zwykle wyjątkiem jest Apple i Samsung. Gigant z Cupertino w tym roku zwiększył ilość pamięci operacyjnej, by sprostać wymaganiom Apple Intelligence, natomiast jego główny rywal zrobił to jedynie w S24+, który z 8 GB przeskoczył do 12 GB. Niestety model podstawowy wciąż oferowany jest jedynie w wariancie 8 GB.
Na szczęście, zgodnie z najnowszym raportem, w nadchodzącej serii Galaxy S25 zajdą kluczowe zmiany w tym obszarze i już cała seria będzie dostępna w wersji z 12 GB pamięci RAM. Ultraflagowiec najprawdopodobniej pojawi się z 16 GB jako opcja do wyboru lub standard – to nie zostało jeszcze ustalone. Tak czy inaczej, szykuje nam się ogromna zmiana, bo dodatkowe 4 GB RAM powinny przynieść zauważalną poprawę w zakresie wielozadaniowości i sztucznej inteligencji, zwłaszcza w modelu podstawowym. Jeszcze istotniejszy jest fakt, że podobno nie będzie to wiązało się z podwyżką cen. Nowe ulepszenia mają być oferowane w tych samych cenach, co seria Galaxy S24. Kłóci się to nieco ze wzmiankami o podwyżce wynikającej z użycia Snapdragona 8 Elite, więc lepiej podchodzić do tych wiadomości z rezerwą.