Zagadkowe anomalie na stacji kosmicznej. NASA szuka odpowiedzi

Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS) to jedno z największych osiągnięć ludzkości. Zbudowana siłami wielu narodów stacja krążąca wokół Ziemi na wysokości 400 kilometrów jest stale zamieszkana przez kolejne załogi astronautów od 2000 roku. Po ćwierć wieku jednak jej wiek zaczyna dawać się we znaki. Oficjalnie stacja ma zakończyć swoją pracę w 2030 roku i spłonąć ostatecznie w atmosferze Ziemi kilka miesięcy później. Problem jednak w tym, że tak naprawdę nie wiadomo, czy stacja jest w stanie tyle czasu jeszcze wytrzymać.
Zagadkowe anomalie na stacji kosmicznej. NASA szuka odpowiedzi

Część problemów technicznych, z jakimi zmaga się stacja kosmiczna, ma już długą historię. Jednym z poważniejszych jest wyciek powietrza z pokładu stacji kosmicznej, który po raz pierwszy zauważono w 2019 roku. Od tego czasu jednak podejmowano jedynie działania, które miały chwilowo zminimalizować wyciek. Problem jednak w tym, że tak naprawdę niewiele to dało i według części ekspertów problem teraz jest na tyle poważny, że zagraża bezpieczeństwu stacji kosmicznej i znajdującej się na jej pokładzie załogi.

Sytuacji z pewnością nie pomaga sytuacja geopolityczna na powierzchni Ziemi. Mówi się, że z kosmosu granic politycznych na powierzchni Ziemi nie widać. Nie zmienia to jednak faktu, że głównymi graczami na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej są Amerykanie i Rosjanie, czyli przedstawicieli krajów, między którymi na powierzchni Ziemi stosunki dyplomatyczne są najgorsze od dziesięcioleci.

Czytaj także: Prywatna stacja kosmiczna, o której nigdy nie słyszeliście. Poleci na orbitę już wkrótce

Eksperci z NASA przekonują, że wyciek z modułu, który jest łącznikiem stacji z rosyjskim modułem Nauka, stanowi na tyle poważny problem, że może on uniemożliwić prawidłowe działanie stacji kosmicznej do 2030 roku. Z tego też powodu przedstawiciele NASA wielokrotnie wzywali ekspertów z Roskosmosu do tego, aby jak najszybciej zajęli się rozwiązaniem tego problemu. Jak na razie Roskosmos bagatelizuje problem i wyklucza podjęcie jakichkolwiek działań naprawczych. Sytuacja jest zatem patowa, a uszkodzony, nieszczelny moduł jest po prostu zamykany, gdy nie jest używany, aby zminimalizować wpływ wycieków na pracę stacji kosmicznej.

Tutaj warto przypomnieć, że także inne rosyjskie komponenty stacji kosmicznej doświadczały podobnych wycieków. Dwa lata temu uderzenie mikrometeoroidu doprowadziło do wycieku ze statku kosmicznego Sojuz. W ubiegłym roku natomiast podobny wyciek odnotowano w statku towarowym Progress. Oficjalnie nie udało się ustalić, czy za wyciekami stoją uderzenia mikrometeoroidów, czy śmieci kosmicznych, czy też wady konstrukcyjne samych statków.

Do problemów ISS dołożył się teraz także rosyjski statek transportowy Progress MS-29, który zacumował do stacji kosmicznej 23 listopada. Niedługo po przycumowaniu statku, członkowie załogi stacji kosmicznej wyczuli silny, nietypowy zapach wydobywający się ze statku kosmicznego. W toku inspekcji astronautom udało się zaobserwować na pokładzie statku krople niezidentyfikowanego płynu. Chociaż jakość powietrza uznano za bezpieczną dla załogi, naziemne zespoły kontroli zareagowały szybko, aktywując systemy filtracji i izolując uszkodzony moduł.

Czytaj także: Międzynarodowa Stacja Kosmiczna została trafiona. Kosmiczne śmieci po raz kolejny dały o sobie znać

Skąd się wziął zatem nietypowy zapach i ciecz? Tego na razie nie udało się ustalić. Specjaliści podejrzewają, że uszkodzeniu mogły ulec opakowania przewożonych na pokładzie statku towarów lub też mogło dojść do wycieku substancji chemicznych z przewożonego ładunku. Problem jednak trzeba rozwiązać niezwłocznie. Jakby nie patrzeć, na pokładzie statku znajdują się zapasy żywności, wody i sprzętu naukowego, które są niezbędne dla załogi przebywającej obecnie na pokładzie stacji.

Nie ma co ukrywać: stacja kosmiczna szybko się starzeje i jej koniec zbliża się nieuchronnie wielkimi krokami. Jeżeli Rosja i Stany Zjednoczone nie dojdą do porozumienia w kwestii konserwacji i serwisowania stacji kosmicznej przez kolejnych kilka lat, stacja może nie dotrwać do 2030 roku w całości i astronauci mogą zostać zmuszeni do wcześniejszego opuszczenia pokładu.

ISS od dawna jest symbolem pokojowej współpracy w eksploracji kosmosu, ale jej przyszłość zależy od przejrzystej komunikacji i wspólnej odpowiedzialności. Rozwiązywanie tych technicznych niepowodzeń będzie testem odporności partnerstwa i globalnego zaangażowania w pokojową eksplorację przestrzeni kosmicznej.