Do jego wykrycia posłużył badaczom interferometr radiowy CHIME. Zlokalizowane na terenie Kolumbii Brytyjskiej obserwatorium wykryło powtarzalne źródło szybkich błysków radiowych. Jak na razie udało się zidentyfikować 22 wyemitowane z jego okolic wybuchy. Co ciekawe, owe źródło znajduje się na obrzeżach spokojnej galaktyki, co nadaje całej sprawie dodatkowej aury tajemniczości.
Czytaj też: Te galaktyki podważają wiedzę o wszechświecie. Obserwacja teleskopu Webba miesza astronomom szyki
Dotychczasowe ustalenia na temat FRB 20240209A zostały opisane w formie preprintu dostępnego w bazie serwisu arXiv. Co mogą nam powiedzieć na ten temat przedstawiciele McGill University odpowiedzialni za przeprowadzone badania? Jak opisują, powtarzający się FRB 20240209A został namierzony w lutym 2024 roku. Do 31 lipca zidentyfikowano natomiast łącznie 22 błyski dochodzące z tego samego źródła.
Nowy sygnał opisany jako FRB 20240209A pochodzi z obrzeży spokojnej galaktyki. Jego cechy nadają mu wiele wyjątkowości, którą naukowcy próbują teraz wyjaśnić
Większość z nich okazała się wąskopasmowa i miała szerokość pasma wynoszącą od 20 do 50% w paśmie obserwacyjnym CHIME. W toku prowadzonych ekspertyz ich autorzy uznali, że FRB 20240209A doświadcza gwałtownych epizodów, w czasie których dochodzi do zwiększonej aktywności. To fenomen pokrywający się z innymi znanymi szybkimi błyskami radiowymi o powtarzalnym charakterze.
Czytaj też: Ekstremalne promieniowanie w centrum Drogi Mlecznej. Czego jeszcze nie wiemy o naszej własnej galaktyce?
Jeśli chodzi o galaktykę, z której docierają rzeczone sygnały, to jest ona jasna i dość spokojna. To galaktyka eliptyczna wykazująca przesunięcie ku czerwieni wynoszące 0,138. Dlaczego to istotne? Bo mówimy o pierwszym znanym nauce powtarzalnym FRB powiązanym ze spokojną galaktyką – podobnie zresztą jak pierwszym wywodzącym się z galaktyki eliptycznej. Poza tym uwagę kosmologów zwróciło wyjątkowo duże przesunięcie tego źródła od środka obserwowanej galaktyki. Ich zdaniem istnieje kilka potencjalnych wyjaśnień, lecz za najbardziej prawdopodobne uznają to, w myśl którego chodzi o gromadę kulistą.