Elastyczny prąd od Taurona kluczem do niższych rachunków?
Tauron Dystrybucja, jeden z największych operatorów systemów dystrybucyjnych w Polsce, podpisał właśnie pierwszą umowę na świadczenie tak zwanych usług elastyczności. Nowa inicjatywa ma na celu optymalizację działania sieci elektroenergetycznej, która stoi przed wyzwaniami wynikającymi z rozwoju rozproszonych źródeł energii, elektromobilności oraz zwiększonego zapotrzebowania na energię do celów grzewczych. Na czym polega ten typ dystrybucji energii?
Czytaj też: Ważne zmiany w energetyce. Rząd szykuje nowe przepisy i ceny prądu
Usługi elastyczności, na które stawia Tauron, to ewidentnie nowatorskie rozwiązanie w energetyce, które pozwala zmniejszyć obciążenie sieci lub zwiększyć zużycie energii w odpowiedzi na aktualne potrzeby operatora. Jest to szczególnie istotne w obliczu technicznych ograniczeń sieci, które pojawiają się przy dużym udziale energii ze źródeł odnawialnych, takich jak instalacje fotowoltaiczne. Kluczowym elementem strategii Taurona jest wykorzystanie potencjału klientów komercyjnych, którzy mogą w określonych godzinach zmniejszać lub zwiększać swoje zużycie energii, bo taki prosty mechanizm może przełożyć się znacznie na lepszą równowagę w całym systemie energetycznym.
Czytaj też: Elon Musk ostro o cenach prądu w Europie. Liczby nie pozostawiają złudzeń
Wygląda to mniej więcej tak, jak “G12 na sterydach”, bo przy takiej umowie konsument musi planować wzmożone i obniżone zużycie energii na konkretne pory. Jest to możliwe m.in. poprzez ładowanie magazynów energii, podgrzewanie buforów ciepła czy oddelegowywanie prac na szczególnie energożernych maszynach na konkretne momenty. Wiemy jednocześnie, że pierwsza umowa podpisana przez Tauron dotyczy linii średniego napięcia w małopolskim Zatorze, gdzie nadmierny wzrost napięcia, wynikający ze zbyt dużej generacji energii w stosunku do zużycia, prowadził do problemów technicznych. Dzięki usłudze elastyczności te komplikacje mają zostać ograniczone, ale pełne rozwiązanie problemu nadejdzie z czasem, bo będzie miało miejsce dopiero przy modernizacji infrastruktury.
Czytaj też: Mrożenie cen prądu w 2025 roku. Rząd szykuje ważne zmiany dla Polaków
Na razie usługi elastyczności są skierowane głównie do klientów komercyjnych, ale Tauron planuje w przyszłości umożliwić ich wykorzystanie także gospodarstwom domowym. Kluczową rolę w tym procesie odegrają tzw. agregatorzy, czyli podmioty, które będą reprezentować mniejszych odbiorców w relacjach z operatorami sieci. Dzięki temu również zwykli konsumenci energii będą mogli przyczynić się do poprawy działania sieci, jednocześnie zyskując dodatkowe wynagrodzenie za swoje zaangażowanie. Innymi słowy, Tauron w ten sposób zacznie tymczasowo łagodzić problemy nie modernizacją sieci energetycznej, a wskazywaniem odbiorcom, jak dobrze z niej korzystać.