Jak elektryczny dron o prędkości 450 km/h może zrewolucjonizować wojnę na Ukrainie?
Hitchhiker został opracowany w ramach współpracy amerykańskich firm IronNet i Asterion Systems specjalnie do zwalczania wrogich dronów kamikaze, takich jak irańskie Shahed, ale przy zachowaniu kosztów znacznie niższych w porównaniu do tradycyjnych systemów obrony powietrznej, takich jak Patriot. Nie jest jednocześnie w stanie zwalczać bardziej zaawansowanych zagrożeń pokroju pocisków, ale w dobie coraz powszechniejszych ataków dronami, Hitchiker może być na wagę złota, jako zarówno wszechstronny, jak i efektywny system. Zwłaszcza że w toku rozwoju ma doczekać się silnika odrzutowego, który potencjalnie otworzy drogę do zwalczania nie tylko bardziej zaawansowanych dronów, ale też pocisków właśnie.
Czytaj też: Przepłynie pół świata, szpiegując i niosąc zniszczenie. Wielka Brytania zwodowała drona Herne
Dzięki obecnemu napędowi elektrycznemu Hitchhiker jest w stanie pokonać dystanse do 200 kilometrów i osiągnąć podczas lotu maksymalną prędkość rzędu 450 km/h. Jego działanie opiera się na systemie Perimaster C4 firmy Asterion, który integruje dane z czujników dalekiego zasięgu, umożliwiając skierowanie drona prosto na nadlatujące zagrożenie. Nie jest jednocześnie bezzałogowcem jednorazowego użytku, bo kiedy już zostanie wystrzelony, może przeprowadzać inspekcje wizualne w czasie rzeczywistym i ewentualnie neutralizować wykryte zagrożenie lub bezpiecznie wrócić do bazy. System Perimaster gromadzi dane z czujników na dużych obszarach, tworząc bezpieczną sieć, która wykrywa podejrzane wrogie drony latające zanim te zbliżą się w konkretne rejony. Dzięki temu Hitchhiker idealnie nadaje się do zabezpieczania dużych terytoriów, a w tym instalacji wojskowych i granic państwowych, minimalizując przy tym koszty operacyjne i ryzyko strat ubocznych.
Czytaj też: Nagrali drona w akcji. Obejrzyj, jak Phoenix Ghost wywołuje istny artyleryjski pogrom
Hitchhiker wyróżnia się także integracją z zaawansowanym systemem wykrywania cyberzagrożeń w czasie rzeczywistym. Gwarantuje to utrzymanie zdolności operacyjnej drona nawet w przypadku cyberataków, które często poprzedzają masowe ataki rojów dronów. Tego typu połączenie obrony powietrznej z cyberbezpieczeństwem to wręcz przełom w nowoczesnej wojnie, oferujący wielowymiarową odpowiedź na ewoluujące zagrożenia. Nie znamy szczegółów na temat tego, czy Ukraina doczeka się dostaw dronów Hitchhiker, bo mimo niedawnych udanych testów ukraińskie siły zbrojne nie zdecydowały się jeszcze na oficjalne przyjęcie tej technologii.