Wielka ucieczka z X – elonizacja i trumpizacja serwisu odstrasza ludzi

Dwa lata temu Elon Musk przejął Twittera i zaczął go zmieniać po swojemu. Poza zmianą dobrze znanej nazwy na X wyrzucił większość zespołu, ograniczył moderację, dając w praktyce wolną rękę wszelkiego rodzaju dezinformacji. Wtedy nastąpiła pierwsza fala ucieczek użytkowników, którzy niezadowoleni ze zmian, szukali dla siebie innych miejsc.
Wielka ucieczka z X – elonizacja i trumpizacja serwisu odstrasza ludzi

Alternatywy dla X

Pierwsza fala emigracji z X wzbudziła zainteresowanie alternatywnymi, ale opartymi na tej samej idei krótkich wiadomości, serwisami. Oblężenie przeżyła wtedy zdecentralizowana sieć Mastodon, której serwery nie wytrzymywały napływu nowych użytkowników. Wielu użytkowników zyskał też wtedy mocno jeszcze niedokończony serwis BlueSky, założony w 2019 roku przez Jacka Dorseya w ramach Twittera, a wydzielony w samodzielny byt w 2021 roku.

Emigracja jak się szybko zaczęła, tak się szybko skończyła, jednak zarówno BlueSky jak i Mastodon zyskały pewną rozpoznawalność, której brakowało im wcześniej. W 2023 roku alternatywę dla X zaprezentowała także Meta, budując na bazie protokołu ActivityPub, tego samego, którego używał Mastodon, swoją sieć Threads. Dzięki integracji z Instagramem, a następnie także częściowej z Facebookiem Threads zyskał sobie sporo użytkowników, jednak nie każdy użytkownik polubił się z działającym na podstawie algorytmu głównym ekranem „dla ciebie”. Będąc tam od dawna, jestem zmuszony stwierdzić, że dominują tam wyjątkowo głupie pytania i wątki, z rzadka poprzetykane sensownymi postami.

Aktywne poparcie Trumpa w wyborach prezydenckich przez Elona Muska i jego udział w kampanii okazała się mieć nieoczekiwane konsekwencje. Musk ma otrzymać stanowisko rządowe w tzw. Departamencie Efektywności Rządu, wtrąca się w obsadę stanowisk i rozmowy, jakie prezydent-elekt prowadzi z głowami państw, pojawiają się też przecieki o możliwym szantażu finansowym ze strony USA, gdyby Unia Europejska chciała wtrącać się w działania X na swoim terenie. Sam X stał się przystanią dla wszelkiego rodzaju ekstremistów i skrajnej prawicy, siejących dezinformację i hejt, przyciągniętych iluzoryczną moderacją, algorytmem promującym takie treści i de facto przyzwoleniem Muska.

Założony przez Jacka Dorseya BlueSky rośnie w siłę

Niezadowoleni zaczęli zatem ponownie opuszczać X, tym razem kierując się w stronę znacznie już bardziej dojrzałego BlueSky. I tym razem trend ten widać także w Polsce.

Jak podał Rose Wang, COO BlueSky, serwis w ciągu tygodnia od wyborów zyskał 700 tysięcy nowych użytkowników i w chwili, gdy to piszę, wg serwisu bsky-users ma ponad 14,9 mln użytkowników, a tempo przyrostów wskazuje, że jeszcze dziś przekroczy 15 mln. To oczywiście wciąż niewiele, wziąwszy pod uwagę 275 mln użytkowników Threads, ale na BlueSky panuje znaczne ożywienie i nadzieja – serwis nie wciska na siłę śmieci, jak Threads i wielu, zwłaszcza bardziej zasiedziałym użytkownikom X, przypomina Twittera w czasach, gdy był to serwis jeszcze młody i piękny. A to zachęca do migracji.

BlueSky

BlueSky zresztą od czasu, kiedy zajrzałem tam pierwszy raz (a było to w maju 2023 roku) bardzo dojrzał i zyskał na funkcjonalności. Pojawiły się wiadomości bezpośrednie i możliwość przypięcia postu do profilu. Brak typowego zamknięcia profilu za kłódką, znanego z X – jest natomiast możliwość wyłączenia widoczności dla osób niezalogowanych, choć inne aplikacje korzystające z protokołu AT nie muszą tego ustawienia honorować.

Jedną z ciekawszych możliwości jest też tworzenie i współdzielenie list zarówno do obserwowania, jak i do… automatycznego blokowania innych użytkowników. Serwis może naprawdę już stanowić konkurencję funkcjonalną dla X i nic dziwnego, że przy obecnej migracji aplikacja BlueSky w amerykańskim AppStore zajęła pierwszą pozycję w kategorii „Sieci społecznościowe”. W Polsce zresztą też jest wysoko, zajmując tamże 6 miejsce, przed popularnym Messengerem.

Migrantów zapraszam do zaśledzenia także naszego redakcyjnego konta – jest zupełnie nowe, nie pozwólcie, by wyglądało na puste i smutne 🙂

Zobacz też: Papier czy ekran? Nauczyciele już wiedzą. Oto wyniki badania Epson