Nowych materiałów dostarczyła sonda Solar Orbiter. Wspólne przedsięwzięcie Europejskiej Agencji Kosmicznej oraz NASA zaowocowało świeżym spojrzeniem na naszą gwiazdę. Wystarczy wspomnieć, że mowa o najwyższej rozdzielczości obserwacji przeprowadzonych w świetle widzialnym. Mówiąc krótko: możemy teraz spojrzeć na Słońce tak, jak nigdy przedtem.
Czytaj też: Amatorski astronom zauważył dziwne rozbłyski na Słońcu. Dwa dni później wydarzyło się coś strasznego
Istotną rolę w działaniach z tego zakresu odegrał instrument PHI (Polarimetric and Helioseismic Imager), którego zadaniem jest dostarczanie informacji na temat powierzchni Słońca określanej mianem fotosfery. Solar Orbiter wykonuje w tym celu zdjęcia oraz dokonuje pomiarów pola magnetycznego i ruchu powierzchni. Dla dopełnienia sytuacji naukowcy związani z misją swojej sondy skorzystali też z narzędzia EUI (Extreme Ultraviolet Imager). Tym sposobem byli w stanie wykonywać zdjęcia atmosfery Słońca, w której dzieje się szczególnie dużo.
Zdjęcia Słońca dostarczone przez sondę Solar Orbiter zostały wykonane przy udziale instrumentów PHI oraz EUI. Tak powstały obrazy o wyjątkowo wysokiej rozdzielczości
Obrazy, które trafiły do sieci, zostały wykonane 22 marca ubiegłego roku. Solar Orbiter znajdowała się wtedy w odległości mniejszej niż 74 miliony kilometrów od Słońca. Po złączeniu poszczególnych obrazów powstała swego rodzaju mozaika. Na każdy z materiałów składa się aż 25 fotografii tworzących wspólnie obraz o średnicy Słońca odpowiadającej rozdzielczości niemal 8000 pikseli. Tak szczegółowy wgląd w funkcjonowanie naszej gwiazdy powinien być nie tylko interesujący pod względem wizualnym – może też dostarczyć nieznanych wcześniej informacji o mechanizmach rządzących jej zachowaniem.
Czytaj też: Następcy Elona Muska już tu są i pobili dwudziestoletni rekord. Branża kosmiczna patrzy z podziwem
Funkcjonowanie Słońca ma przecież ogromny wpływ na to, co dzieje się na Ziemi. To życiodajny dla nas obiekt, który – jako żółty karzeł – jest uznawany za relatywnie spokojny. Ale nie oznacza to, że Słońce nigdy nie daje nam się we znaki. Najlepszym tego przykładem są skoki aktywności wynikające z trwającego maksimum słonecznego. Za jego sprawą do Ziemi mogą docierać ogromne ilości wysokoenergetycznych cząsteczek wywołujących różnego rodzaju konsekwencje – od występowania zórz polarnych po zniszczenia satelitów czy zakłócenia komunikacji radiowej.