Droga do neutralności klimatycznej lotnictwa jest pełna wybojów
Branża lotnicza jest odpowiedzialna za około pięć procent zmian klimatycznych spowodowanych przez człowieka, a będzie tylko gorzej. Zapotrzebowanie na te usługi podwaja się bowiem co 20 lat, korzysta z niej pasażerów ledwie kilkanaście procent całej populacji, a przerzucenie samolotów z paliw kopalnych na bezemisyjne źródła energii nie jest tak łatwe, jak w przypadku m.in. samochodów. Dlatego właśnie prognozy wspominają, że lotnictwo do 2050 roku będzie generować trzy razy więcej emisji dwutlenku węgla w porównaniu do aktualnego stanu. Z perspektywy firm lotniczych jest to bardzo problematyczne, zważywszy na unijne prawo klimatyczne, a naukowcy w nowym badaniu twierdzą, że rozwój technologii oraz opodatkowanie emisji CO2 i tak nie wystarczy, aby branża lotnicza mogła odnaleźć się w tej nowej erze dla ludzkości.
Czytaj też: My ograniczamy emisje, a Chińczycy niczym się nie przejmują? Nowy raport pokazuje prawdę
Badacze ze Wspólnego Centrum Badawczego Komisji Europejskiej (JRC) podkreślają w swojej najnowszej pracy, że osiągnięcie tego celu wymaga całościowej, systemowej transformacji. Tak się składa, że lotnictwo jest uznawane za sektor „trudny do dekarbonizacji” z powodu uzależnienia od paliw kopalnych oraz dodatkowych efektów ocieplających klimat, które wynikają z emisji nie tylko dwutlenku węgla, ale też tlenków azotu i pary wodnej. Obecne poleganie na paliwach opartych na kerozynie oraz ograniczona gotowość alternatywnych technologii napędu, takich jak systemy elektryczne czy wodorowe, uwypuklają pilną potrzebę stosowania zrównoważonych paliw lotniczych (SAF).
Czytaj też: Dziwne sygnały i emisje energii spędzają astronomom sen z powiek. Nowe poszlaki w śledztwie
Jednak paliwa SAF, pochodzące ze źródeł odnawialnych, stanowią tylko krótkoterminowe rozwiązanie i aktualnie daleko im do realnego wpływu na rzeczywistość, bo obecnie pokrywają mniej niż 1% zapotrzebowania lotnictwa na paliwa. Regulacja RefuelEU Aviation ma jednak na celu zwiększenie wykorzystania SAF, nakładając na dostawców obowiązek mieszania 2% SAF z konwencjonalnym paliwem do 2025 roku i aż 70% do 2050 roku. Pełna realizacja tego planu mogłaby zmniejszyć emisje CO2 w lotnictwie o dwie trzecie w porównaniu do scenariusza, w którym nie podejmowalibyśmy żadnych wysiłków w tej kwestii.
Czytaj też: Emisje CO2 zamienią w sól. Amerykanie mają pomysł na rozwiązanie istotnego problemu
Naukowcy uważają, że transformacja w kierunku zrównoważonego lotnictwa musi łączyć postępy technologiczne z kompleksowymi ramami politycznymi. Kluczowe działania obejmują zastąpienie paliw kopalnych, poprawienie efektywności energetycznej oraz wprowadzenie zachęt ekonomicznych. Innymi słowy, potrzebujemy nowych samolotów, większej ilości paliwa SAF, inwestycji w technologie wodorowe i elektryczne, a na dodatek przeróżnego rodzaju wsparcia ze strony państw. Wedle wniosków z badania kluczowe znaczenie mają również polityki adresujące rolę systemową lotnictwa w szerszych systemach społeczno-technicznych, takich jak energia, mobilność i turystyka, które zintegrują wysiłki lokalne, krajowe i europejskie w celu napędzania systemowych zmian.