Co się dzieje w Lop Nur? Zdjęcia satelitarne zdradziły, nad czym pracują Chiny

Zdjęcia satelitarne już nie raz zapewniały nam okazję do podejrzenia tajemnic, które państwa takie jak Chiny, Rosja czy Korea Północna chciały ukryć. Tak też było tym razem.
Zdjęcie poglądowe

Zdjęcie poglądowe

Chiny przyłapane na gorącym uczynku. Co skrywa tajne lotnisko w pobliżu poligonu jądrowego?

Na południowo-zachodnim krańcu odległego lotniska w północno-zachodnich Chinach zdjęcia satelitarne pozwoliły nam podejrzeć intrygujący biały obiekt, który ponownie rozbudził dyskusje na temat zaawansowanych projektów lotniczo-kosmicznych tego kraju. Zdjęcia zostały wykonane 29 listopada i ukazały tajemniczy obiekt w otoczeniu pojazdów i sprzętu, który nawet swoim ustawieniem wywołał spore poruszenie, jako że znajdował się akurat przy jednym z najdłuższych pasów startowych na świecie, który mierzy ponad 5 kilometrów. Trzy grosze do jego wyjątkowości dodał też fakt, że lotnisko to znajduje się w pobliżu poligonu jądrowego Lop Nur, bo to akurat dodatkowo wzmaga przypuszczenia, że może być związany z chińskim programem wahadłowców wielokrotnego użytku i to potencjalnie o zastosowaniach wojskowych.

Czytaj też: 130 metrów innowacji. Chiny stworzyły pierwszy taki statek na świecie i już budują kolejne trzy

Planet Labs

Chociaż nie mamy co liczyć na szczegółowe zdjęcia wysokiej jakości, to z łatwością możemy dostrzec podobieństwo tego chińskiego “czegoś” do amerykańskiego samolotu kosmicznego X-37B. Mierzy on zapewne około 10 metrów długości i odznacza się ostrymi rysami projektu, a jeśli sam latać nie jest w stanie, to są duże szanse, że może być powiązany z naziemnym szkoleniem obsługi wahadłowca kosmicznego lub stanowić model testowy. Chociaż opieramy się głównie na spekulacjach, to musimy pamiętać, że to dokładnie lotnisko zyskało rozgłos w 2020 roku, kiedy to zdjęcia satelitarne zasugerowały, że było miejscem lądowania eksperymentalnego statku wielokrotnego użytku po kilkudniowej misji na orbicie. Potwierdziło to zresztą wrześniowe ogłoszenie Chin z 2020 roku o powrocie „eksperymentalnego statku wielokrotnego użytku”.

Czytaj też: Zmienili wojnę raz na zawsze. Chiny stworzyły sprzęt, który zajdzie za skórę Amerykanom

Od tamtej pory lotnisko przeszło znaczącą rozbudowę, bo doczekało się okazalszego hangaru i jeszcze większych stref postojowych dla maszyn, a to akurat wskazuje na zwiększenie poziomu jego wsparcia co do zaawansowanych projektów kosmicznych. Są więc szanse, że ten widoczny na zdjęciu około 10-metrowy tajemniczy obiekt jest rzeczywiście samolotem zdolnym do wejścia na orbitę albo ot sprzętem do realizowania testów. Izolowane położenie lotniska od zabudowań i wścibskich oczu czyni je zresztą idealnym miejscem nawet do naziemnych eksperymentów lotniczych i kosmicznych.

Czytaj też: Strzela, jak AK-47, ale odrzut go nie dręczy. Chiny zmienią tą bronią cały świat dronów wojskowych

Tego typu obiekty Chiny ewidentnie zaczęły w ostatnim czasie jeszcze bardziej doceniać. Kraj poczynił bowiem znaczące postępy w rozwoju statków kosmicznych wielokrotnego użytku, które mogą mieć zarówno zastosowania wojskowe, jak i cywilne. Obejmują one wynoszenie satelitów, prowadzenie operacji wywiadowczych, a nawet wystrzeliwanie broni antysatelitarnej, więc tajemniczy obiekt może mieć tak naprawdę wiele zastosowań, choć prawdy o nim nie poznamy najpewniej nigdy.