Galaxy Z Flip 7 – co o nim wiemy?
W tym roku dużo było plotek o dwóch wariantach Galaxy Z Fold. Najpierw wspominano o jego budżetowej wersji, a potem o ulepszonej, która ostatecznie trafiła na wybrane rynki jesienią jako Galaxy Z Fold Special Edition. W międzyczasie raporty wspominały, że przez wzgląd na zbyt dużo kompromisów, na jakie trzeba byłoby się zdecydować, Samsung zrezygnował z pomysłu tańszego Folda. Najwyraźniej jednak firma nie porzuciła planów budżetowego składaka, zamiast tego kierując swoją uwagę na model z klapką. Galaxy Z Flip 7 może więc pojawić się w dwóch odsłonach, a jedna z nich trafiłaby do serii Fan Edition.
Czytaj też: Galaxy S25 z obsługą bezprzewodowego ładowania Qi2
Dołączając do oferty model Galaxy Z Flip FE, Samsung mógłby powalczyć z Motorolą i Nubią, które już wprowadziły na rynek tańsze składaki. Oczywiście i w tym przypadku gigant będzie musiał pójść na pewne kompromisy, by zejść z ceny, ale mogą być one łatwiejsze do przyjęcia przez klientów. Jak twierdzi Ross Young, wyświetlacz w fanowskim Flipie będzie prawdopodobnie taki sam, jak w Galaxy Z Flip 7, co oznacza duży i funkcjonalny panel zewnętrzny. Tylko że w takim wypadku oszczędności zobaczymy w środku, zwłaszcza w chipsecie, baterii czy pamięci.
Czytaj też: Apple Watch Ultra 3 z łącznością satelitarną i ulepszeniami w monitorowaniu zdrowia
Nowy raport z Korei Południowej twierdzi, że Samsung postawi na chipset Exynos 2500, co samo w sobie nie jest złą wiadomością. Mimo wszystko to flagowy chipset, a jeśli wierzyć doniesieniom, producentowi udało się nawet poprawić jego wydajność. Jednak raport wspomina również, że ten sam układ ma napędzać model flagowy, czyli zarówno Galaxy Z Flip 7, jak i Z Flip FE byłyby napędzane przez ten sam procesor, co dla droższej wersji oznaczałoby downgrade.
Czytaj też: Apple Watch nie lubi się z Androidem, ale Xiaomi może mieć rozwiązanie tego problemu
Nie ma co ukrywać, Snapdragon 8 Elite, którego spodziewaliśmy się w przyszłorocznych składakach, zapewnia dużo wyższą wydajność od tej, jakiej spodziewamy się po Exynosie 2500. Dla modelu tańszego byłaby ona wystarczająca, jednak taka zmiana we flagowcu nie spodoba się klientom, którzy mogą odebrać to jako obniżenie standardu, zwłaszcza gdy konkurencja będzie wykorzystywać flagowy układ od Qualcomma.
Czytaj też: iPhone 17 Air — Apple nie będzie szalał z jego grubością i to dobra wiadomość
Na szczęście do premiery składaków zostało jeszcze dużo czasu, więc wszystko może się zmienić. Exynos 2500 wciąż nie pojawił się na rynku, w dodatku cały czas słyszymy o problemach przy jego produkcji, przez co Samsung nie będzie mógł wyposażyć w niego serii Galaxy S25. Pozostaje więc czekać na kolejne wieści i zobaczyć, na co faktycznie zdecyduje się gigant.