Ciemność widzę, widzę ciemność. W kalendarzu Google.

Ciemny tryb wyświetlania przyjął się znakomicie zarówno w systemach mobilnych, jak i tych dla pełnoprawnych komputerów – niektórzy użytkownicy nie wyobrażają sobie używania jasnego motywu i ja także zaliczam się do tej grupy. Niestety niekiedy aplikacje nie nadążają za trendami i po włączeniu biją po oczach jasnymi kolorami, odcinając się od reszty systemu. Kalendarz Google także zaliczał się do tej grupy – do niedawna
Ciemność widzę, widzę ciemność. W kalendarzu Google.

Ciemny tryb w kalendarzu – dobrze, że w końcu, drogie Google

Mowa oczywiście o kalendarzu w wersji dostępnej z poziomu przeglądarki. Google bowiem od dawna nie miało większego problemu z trybem ciemnym w swoich aplikacjach dla Androida i iOS, natomiast aplikacje webowe były pod tym względem w daleko w ogonie. Od jakiegoś czasu Google zajął się jednak także i tą najbardziej zapuszczoną częścią swojego ogródka i tryb ciemny zaczął wraz z innymi modernizacjami trafiać także i tam.

Czytaj też: AMD przypadkowo potwierdza procesory graficzne Radeon RX 8600 i 8800

Kalendarz

Google w końcu wysłuchało błagań użytkowników i uruchamiając Kalendarz, zobaczymy okienko informacyjne „Kalendarz jest teraz dostępny w trybie ciemnym” i trzema opcjami do wyboru, jak na powyższym zrzucie ekranu. Zaznaczenie „jasny” lub „ciemny” blokuje wybór na taki, jaki wybierzemy, „ustawienia domyślne urządzenia” zaś oznacza, że aplikacja dostosuje się do aktywnego motywu systemowego i przeglądarki. Ciemny interfejs wygląda bardzo przyjemnie

Kalendarz

I to w zasadzie tyle – jeśli nie wybierzemy od razu, przełączniki znajdziemy w ustawieniach kalendarza. Pozostaje pytanie, co zajęło Google tyle czasu?