Owym ulotnym, choć rozległym obiektem jest gigantyczny radiowy pierścień. Dostępne obecnie informacje wskazują, że może być on związany z galaktyką eliptyczną WISEA J021912.43–050501.8. Szczegółowa analiza danych z teleskopu MeerKAT być może dostarczy nam nowych informacji, które z kolei pozwolą nam zidentyfikować procesy odpowiedzialne za powstawanie tych fascynujących struktur.
Na chwilę obecną wiemy jedynie, że mamy do czynienia z gigantycznymi pierścieniami widocznymi w zakresie fal radiowych nienależącymi do naszej galaktyki. Trudność w uchwyceniu ich pochodzenia wynika przede wszystkim z tego, że pierścieniom tym nie towarzyszą żadne pierścienie w innym zakresie promieniowania, które pozwoliłyby przyjrzeć się im z nieco innej strony.
Czytaj także: Ten pierścień radiowy nie pasuje do znanych obiektów. Astronomowie odkryli go w centrum naszej galaktyki
Jak dotąd naukowcom udało się zidentyfikować zaledwie kilka takich struktur na całym niebie. Opisywany tutaj pierścień został dostrzeżony przez naukowców z organizacji naukowej CSIRO w Australii w danych z głębokiego radiowego przeglądu nieba MIGHTEE (MeerKAT International GHZ Tiered Extragalactic Exploration) realizowanego za pomocą teleskopu MeerKAT.
Nowy pierścień skatalogowano pod numerem ORC J0219-0505, gdzie ORC to skrót od „odd radio circle”. Badacze zaobserwowali go jako jasny pierścień radiowy widoczny w danych na częstotliwości 1,2 GHz. W centrum pierścienia natomiast znajduje się kompaktowe źródło promieniowania radiowego.
Czy wiemy jednak coś więcej? W artykule opublikowanym na razie na portalu preprintów naukowych arXiv badacze wskazują, że galaktyką macierzystą tego pierścienia jest galaktyka WISEA J021912.43–050501.8. Obserwowana w zakresie promieniowania widzialnego i podczerwonego charakteryzuje się ona wydłużonymi strukturami, które mogą z kolei wskazywać na jej burzliwą przeszłość. Możliwe, że obserwowana obecnie galaktyka jest efektem zderzenia i połączenia się dwóch galaktyk. W tym kontekście istnieje możliwość, że obserwowany przez naukowców pierścień radiowy jest niejako pozostałością po emisji fal radiowych przez elektrony wzbudzone w procesie łączenia się dwóch lub więcej galaktyk.
Czytaj także: Genialny wynik badań poświęconych galaktykom. Wiemy, gdzie znajduje się ponad milion z nich
Można powiedzieć, że pierścień otaczający łączące się galaktyki musiałby być naprawdę imponujących rozmiarów. Tak faktycznie jest. Na niebie ów pierścień ma zaledwie 35 sekund łuku średnicy, ale po uwzględnieniu odległości do jego galaktyki macierzystej oznacza to, że pierścień ma średnicę 371 600 lat świetlnych. Dla porównania nasza galaktyka ma średnicę około 100 000 lat świetlnych.
Z drugiej jednak strony należy pamiętać, że astronomowie na przestrzeni lat odkrywali podobne pierścienie o znacznie większych rozmiarach. Najnowsze odkrycie wskazuje jednak, że populacja takich mniejszych i słabszych pierścieni radiowych może być znacznie większa i tylko czeka na odkrycie.