Gigantyczne zasoby ekologicznego paliwa. Jego ilość starczy na ponad tysiąc lat

Próby odchodzenia od spalania paliw kopalnych sprawiają, że szukanie alternatyw – w szczególności tych ekologicznych – jest bardzo istotne. A tak się składa, że na ratunek mogą przyjść ogromne pokłady zielonego wodoru ukrytego pod powierzchnią naszej planety.
Gigantyczne zasoby ekologicznego paliwa. Jego ilość starczy na ponad tysiąc lat

Mówimy o tak dużych ilościach, że gdyby tylko udało się je wydobyć w kontrolowany sposób, to można byłoby wypełnić energetyczne zapotrzebowanie ludzkości na ponad tysiąc lat. Tak przynajmniej twierdzi przedstawiciel U.S. Geological Survey, który oszacował, iż łącznie Ziemia może zawierać około 5,6 biliona ton wodoru zlokalizowanego w skałach i podziemnych zbiornikach.

Czytaj też: W Chinach produkują paliwo przyszłości na imponującą skalę. Można je spalać do woli

Wystarczyłoby dotrzeć do bardzo niewielkiej części tych zasobów, a następnie wydobyć je i zmagazynować, aby udało się na wiele lat zapewnić spokój sektorowi energetycznemu. Takie naturalne paliwo w postaci wodoru powstaje za sprawą procesów geochemicznych i zostało już wcześniej zidentyfikowane między innymi w Europie i Afryce. 

Przypominamy, że spalanie wodoru jest neutralne dla środowiska, ponieważ w wyniku tego procesu powstaje woda. Do atmosfery nie trafiają natomiast gazy cieplarniane pokroju dwutlenku węgla i metanu – tak bardzo powszechne w przypadku paliw kopalnych w postaci węgla, ropy naftowe czy gazu ziemnego.

Z wykorzystaniem naturalnego paliwa wodorowego zlokalizowanego pod powierzchnią Ziemi można byłoby wypełnić zapotrzebowanie energetyczne ludzkości na setki lat – a być może nawet ponad tysiąc

Problem polega na tym, że wodór produkowany przez człowieka powstaje w dużej mierze przy udziale paliw kopalnych. Elektroliza w bardzo niewielu przypadkach jest napędzana energią pochodzącą z odnawialnych źródeł, co przynajmniej częściowo podważa ekologiczny sens takiego podejścia. Ale gdyby można było skorzystać z pokładów, które już istnieją i pojawiły się za sprawą naturalnych procesów, to byłoby to czymś zgoła odmiennym. 

Oczywiście nie całe pokłady takiego wodoru nadadzą się do wydobycia. Ba, być może będzie ono możliwe w przypadku bardzo niewielkiej części tych zasobów. Ale biorąc pod uwagę ich szacowaną wielkość, nawet eksploatacja ułamka pokładów wodoru zapewni ogromne ilości paliwa. Naukowcy określają taki wodór mianem geologicznego, a ich wysiłki mające na celu oszacowanie potencjału tego typu działań (wydobywczych) zostały szerzej opisane na łamach Science Advances.

Czytaj też: Naukowcy zbudowali nam lepszą przyszłość. To wielka rewolucja paliwowa

Już przy minimalnej eksploatacji hipotetycznych złóż można byłoby dostarczyć ekologicznego paliwa wystarczającego ludzkości na kilkaset lat – a być może nawet ponad tysiąc. W oparciu o przeprowadzone modelowanie członkowie zespołu badawczego uznali, iż pod powierzchnią Ziemi łącznie powinno znajdować się 5,6 miliona ton wodoru geologicznego. Teraz potrzeba opracowania skutecznych metod pozwalających na dotarcie do tych zasobów oraz ich eksploatację. Ten etap będzie zapewne zdecydowanie bardziej wymagający aniżeli teoretyczne rozważania na temat ilości dostępnego wodoru.