OnePlus udowodnił, że jego flagowce nie są tylko tańszą alternatywą, a mogą jak równy z równym konkurować z o wiele droższymi urządzeniami. Sam pisałem w recenzji OnePlusa 12, jak niesamowicie szybki potrafi być przy codziennym użytkowaniu, bez kompromisów w kwestii zdjęć czy czasu pracy na baterii. To w dalszym ciągu bardzo dobra propozycja i jeżeli znajdziecie ją w dobrych pieniądzach – nie wahajcie się z niej skorzystać.
Jednocześnie, jak to już od wielu lat na rynku mobilnym, flagowiec flagowca pogania. OnePlus 13 zdążył już trafić do klientów w Chinach i spotkać się z pozytywnym odbiorem. Według prezesa firmy w Chinach, Lie Jie, w ciągu pierwszych 30 minut od uruchomienia zamówień przedpremierowych sprzedano 100000 egzemplarzy tego telefonu. W Polsce zapewne wynik nie będzie tak rewelacyjny, ale tego dowiemy się już wkrótce.
Polska premiera OnePlus 13 już w styczniu. Producent zwraca uwagę na nowe funkcje
Polski oddział potwierdził, że nowego flagowca od OnePlusa zobaczymy w styczniu tego roku. Będzie zatem konkurował bezpośrednio ze smartfonami z serii Galaxy S25, a da też przestrzeń na zabłyśnięcie Oppo Find X8 Pro. Pierwsze wrażenia z nowym smartfonem z serii Find są pozytywne, więc tym bardziej ciekawe będzie, jak OnePlus zostanie spozycjonowany wobec niemal wewnętrznej konkurencji.
Smartfon oficjalnie pokazano w trzech kolorach: granatowym Midnight Ocean z wegańską skórą z tyłu obudowy, czarnym Black Eclipse z wzorem przypominającym teksturę drewna różanego oraz białym Arctic Dawn. Wiemy też, że obudowa będzie najwytrzymalszą w serii, oferując wodo- i pyłoodporność w standardzie IP68, jak i IP69. Oznacza to, że wytrzyma kontakt z ciepłymi płynami oraz natrysk pod dużym ciśnieniem.
Z pewnością w naszym klimacie nieocenione może okazać się Aqua Touch 2.0, które pozwala na dotykanie ekranu smartfonu nawet wtedy, gdy ten jest zachlapany. Pierwsza generacja z jednej strony trochę ułatwiała pisanie, z drugiej – nie była jeszcze na tyle gotowa, by uznać ją za pełnoprawne rozwiązanie, dające przewagę na polu użytkowania. Wykrywanie kropel deszczu wypada tu dobrze, natomiast po kontakcie palca z powierzchnią ekranu te same krople są już problemem, gdy spotykają się z naszym palcem.
@kanalwtf Sprawdzamy, czy odpiszesz w deszczu #wtf #rainwater #rain #deszcz #fyp #dlaciebie ♬ dźwięk oryginalny – Kanał WTF!
OnePlus 13 – pełny flagowiec bez haczyków?
W ubiegłym roku można było narzekać na to, że OnePlus wypuszcza flagowca bez ładowania indukcyjnego (obecnego wcześniej w niektórych modelach serii), a do tego nie implementuje pełnej wodoodporności. Te dwa zarzuty zostaną wyeliminowane wraz z premierą OnePlusa 13, którego akumulator o pojemności 6000 mAh naładujemy albo z pomocą 100-watowej ładowarki przewodowej lub 50-watowej ładowarki indukcyjnej. Nie będzie to tak szybkie ładowanie, jak w przypadku realme GT 7 Pro, który także trafił już na rynek, a pochodzi od koncernu BBK zarządzającego OnePlusem, ale z pewnością trudno będzie narzekać.
Bardzo istotna wydaje się współpraca z Hasselblad, która oznacza, że zarówno smartfony OnePlusa, jak i Oppo, dostają dedykowane tryby portretowe i oprogramowanie lepiej skrojone pod potrzeby fotografa. Literka “H” w górnej części obudowy oznacza, że smartfon ma ponownie mieć aspiracje do bycia mobilnym aparatem. Te aspiracje wyraża zestaw trzech matryc o rozdzielczości 50 Mpix każda, w tym z trzykrotnym przybliżeniem. Nie powinno zabraknąć nagrywania w 8K.
Za wszystkie możliwości telefonu będzie odpowiadał Snapdragon 8 Elite, który według pierwszych benchmarków zalicza spory skok wydajności, szczególnie na polu grafiki z układem Adreno 830 taktującym powyżej 1 GHz. Mocniejsze są też nowe rdzenie – tym razem Qualcomm postawił na dwa mocne rdzenie Oryon V2 Phoenix L z taktowaniem na poziomie 4,32 GHz oraz sześć rdzeni Oryon V2 Phoenix M z taktowaniem 3,53 GHz. Wszystko, co wyrenderuje ten układ, zobaczymy na 6,82-calowym ekranie o rozdzielczości 3168×1440 pikseli przy odświeżaniu do 120 Hz i jasności nawet 4500 nitów w szczycie oraz 1600 nitów na co dzień.
Polscy przedstawiciele nie wyjawili jeszcze ceny, ale biorąc pod uwagę, że smartfon nie ma dotykowego panelu i czterech aparatów z tyłu jak najdroższe flagowce, a jednocześnie jest efektem współpracy z Hasselbladem, to zapewne ulokuje się gdzieś ponad realme GT 7 Pro, a poniżej Oppo Find X8 Pro. W jakich wariantach pamięciowych dotrze on do Europy? To się jeszcze okaże, ale nie spodziewałbym się wersji z 1 TB danych i 24 GB pamięci. Kto wie, może pozytywnie się rozczaruję?