W okresie świątecznym każdego z nas czekają spore wydatki. Niezależnie od tego, czy wiążą się one z potrawami, prezentami czy dojazdem do oddalonej o wiele kilometrów rodziny, chcemy zadbać o to, by był to miły i przyjemny czas. Nie bez znaczenia jest też fakt, że smartfony po prostu są nam przydatne, a nikt nie chce spędzać czasu z urządzeniem, które będzie źle działało.
Plus ma świąteczne rozwiązanie problemu z prezentami. Na jego stronie znajdziemy oferty na smartfony, które wyróżniają się niską ceną. Aby móc z nich skorzystać, należy przenieść numer do Plusa i wybrać jeden z abonamentów, których kwoty zaczynają się od 39 złotych miesięcznie. Potem wystarczy wybrać jeden z telefonów, o których szczegółowo opowiadam poniżej i płacić za niego w 12 ratach – w ten sposób uzyskamy najlepszą cenę.
W ten sposób możecie nie tylko zaoszczędzić na telefonach, gdzie rabaty sięgają nawet 1000 złotych, ale i na abonamencie, zwłaszcza, jeśli chcielibyście go dzielić z drugą albo trzecią osobą. Plus pozwala na współdzielenie pakietu internetu między dwoma lub trzema numerami, co pomaga obniżyć cenę zobowiązania w miesiącu do nawet 30 zł od osoby.
Co zrobić z zaoszczędzonymi pieniędzmi? Chociażby dokupić pakiet All In Streaming, który ponownie jest oszczędnością, gdy chcemy skorzystać z trzech serwisów subskrypcyjnych jednocześnie. W ofercie znajduje się Polsat Box Go Plus, Disney+ oraz MAX. Przy wykupieniu dwuletniego abonamentu za minimum 99 złotych miesięcznie w Plusie ceny All In Streaming zaczynają się od 25 złotych miesięcznie.
Warto skusić się na taką opcję w tym momencie, gdy każdy powinien znaleźć chwilę na nadrobienie zaległości.
Polsat Box Go Plus to klucz do świata produkcji Polsatu. Niejedna dyskusja w salonie rozpocznie się od odcinka “Naszego nowego domu” lub “Miłości za wszelką cenę”. Każdy znajdzie tu coś dla siebie – oprócz programów rozrywkowych są tu kultowe polskie seriale obyczajowe: „Przyjaciółki”, „Pierwsza miłość”, „Powrót do życia”, “Grzechy sąsiadów”, komediowe: „Teściowie”, „Kowalscy kontra Kowalscy”, „Świat według Kiepskich” czy kryminalne: „Gliniarze”, „Sprawiedliwi – Wydział Kryminalny”, „Policjantki i policjanci” oraz ponad 30 kanałów telewizyjnych, w tym również sportowych.
W Disney+ pojawia się właśnie nowy serial z uniwersum Gwiezdnych Wojen. W „Skeleton Crew” przyjrzymy się przygodzie czterech dzieci, które zupełnym przypadkiem zapuszczają się w bardzo odległą galaktykę w towarzystwie cenionego Jude Law’a. Czeka tam także zaskakująco odświeżający Marvel, czyli „Agatha All Along”, który kontynuuje wątki z bardzo udanego „Wandavision”. Oprócz tego sporo filmów świątecznych i kultowych animacji, a te zapewne obejrzycie z najmłodszymi.
W MAX również nie zabraknie hitów. Jeśli dobrze wspominacie „Batmana” z 2022 roku z Robertem Pattisonem oraz Collinem Farrellem, to ten drugi zabierze was w przygodę po najbrudniejszych zakątkach Gotham City. W „Pingwinie” widzimy, jak powstaje imperium trzęsące miastem pełnym zbrodni. Mnie w ostatnich tygodniach fascynuje intryga „Stamtąd”, który poniekąd czerpie z „Lost”, ale ma własny smak i potrafi przestraszyć na wiele sposobów. Każdy z tych serwisów uruchomimy także na smartfonie. Oto kilka słów o tych najbardziej opłacalnych.
Samsung Galaxy A35 5G to dobra propozycja na wiele lat
Jeżeli chcecie obdarować smartfonem kogoś, komu takie urządzenie ma posłużyć przez wiele lat, to Samsung Galaxy A35 5G może być idealnym wyborem. Wszystko ze względu na długie wsparcie. Telefon jeszcze przez ponad 4 lata będzie otrzymywał poprawki zabezpieczeń systemu, a do tego czekają go nawet 4 aktualizacje systemu. Koreański producent przez ostatnie lata dotrzymywał swoich obietnic związanych z oprogramowaniem, także o to nie trzeba się martwić. Także jego nakładka systemowa, One UI, wyewoluowała do całkiem przyjemnej dla oka formy z bogatym zestawem narzędzi do personalizacji – od ekranu blokady, kończąc na kolorach wszystkich ikon.
W zachowaniu przez smartfon wieloletniej trwałości z pewnością pomoże pyło- i wodoodporność w standardzie IP67. Oznacza ona, że nawet gdy smartfon wpadnie do płytkiej wody na chwilę, zachowa szczelność i nie dojdzie do zalania podzespołów. A same podzespoły są przyzwoite – Exynos 1380 oceniłem w recenzji Samsunga Galaxy A35 5G jako wystarczającą jednostkę do większości zadań i to zdanie podtrzymuję. W połączeniu z 6 GB RAM-u nie powinno być problemu z większością aplikacji.
Smartfon oferuje akumulator o pojemności 5000 mAh i zdarzało mi się go rozładowywać szybko (jak w innych urządzeniach za dobre pieniądze), ale i bywały momenty, w których bezproblemowo wytrzymywał dwa dni na jednym ładowaniu. W swoim budżecie smartfon rejestruje też całkiem przyjemne wideo w rozdzielczości 4K i 30 klatkach na sekundę. Jego główny aparat o rozdzielczości 50 Mpix wspiera też optyczną stabilizację, przez co zdjęcia nocne są w mniejszym stopniu rozmazane, a wideo wygląda płynniej.
Samsung Galaxy A35 5G ma też przyzwoite głośniki stereo, ładny ekran Super AMOLED o przekątnej 6,6 cala oraz, co rzadkie, slot na kartę pamięci i obsługą eSIM. To urządzenie możecie zgarnąć przy zmianie numeru za złotówkę na start i w 12 comiesięcznych ratach po 68,12 zł, co daje 818,44 zł za telefon, który nie tak dawno kosztował dwukrotnie tyle.
Honor 90 5G- elegancki smartfon z eleganckim ekranem
Wśród osób, którym będziemy wybierać prezent, z pewnością są tacy, którzy cenią sobie elegancję i chcą, by ich smartfon był tego odzwierciedleniem. W smukłej (mającej zaledwie 7,8 milimetra) obudowie Honor 90 mieści ciekawe podzespoły i aparaty. Z pewnością sporą zaletą tego telefonu dla każdego będzie ekran – to 6,7-calowy panel AMOLED z odświeżaniem do 120 Hz. Wyróżnia go przede wszystkim jasność na poziomie do 1600 nitów, a więc na tyle jasno, by nie mieć problemu z odczytaniem wiadomości w słoneczny dzień. Obsługa HDR10+ w tej cenie sprawi także, że przyjemnie będzie oglądało się na nim seriale i filmy.
To także smartfon, który oferuje przyzwoitą wydajność. Snapdragon 7 Gen 1 Accelerated Edition w dalszym ciągu jest więcej niż wystarczający do większości zadań. Dodajmy do tego dobrze zoptymalizowną nakładkę Magic OS, a dostaniemy zestaw, któremu nawet kilka pracujących jednocześnie aplikacji niestraszne. Do tego dzięki akumulatorowi o pojemności 5000 mAh Honor 90 bez problemu będzie towarzyszył wam całą dobę.
Jak w recenzji sugerował Michał Nowakowski, Honor 90 to idealny smartfon dla tych, którzy szukają następcy Huawei. W tym przypadku nie zabraknie nam dostępu do popularnych aplikacji czy płatności zbliżeniowych Google Pay. Nie zabraknie także całkiem dobrych aparatów. Główna matryca o rozdzielczości 200 Mpix potrafi zrobić bardzo szczegółowe zdjęcia z dobrą rozpiętością tonalną, a do tego całkiem dobre zdjęcia nocne. Co ciekawe, wysoką rozdzielczość oferuje także 50-megapikselowy aparat do selfie.
Honor 90 możecie dorwać w Plusie w wersji 8/256 GB. Dzięki obniżonej cenie przy przeniesieniu numeru zapłacicie za niego tylko 868,48 zł, na co składa się 12 rat po 72,29 zł miesięcznie oraz złotówka opłaty na start. Do ostatecznego zobowiązania pozostaje jeszcze doliczyć koszty abonamentu.
realme 12 Pro 5G – jedyny w swoim rodzaju
Smartfony ze średniej półki potrafią być ciekawe i wyróżniać się nie tylko wyglądem. Potwierdzeniem tej tezy jest realme 12 Pro 5G, który tyłem obudowy nawiązuje do zegarków. Obudowa z ekologicznej skóry i złoty pasek przechodzący przez sam środek nadają smartfonowi specyficzny wygląd. To wszystko udało się przy zachowaniu wodoodporności w standardzie IP65, co oznacza, że bezproblemowo odbierzecie telefon podczas deszczu. Smartfon posiada też tryb, dzięki któremu w mniejszym stopniu jego ekran będzie reagował na kontakt z wodą.
To smartfon, który dobrze wygląda nie tylko z tyłu, ale i z przodu. Wszystko za sprawą zagiętego ekranu AMOLED o przekątnej 6,7 cala z odświeżaniem do 120 Hz. Kolory są na nim mocno nasycone, ale jeśli tego nie lubimy, możemy przestawić to w ustawieniach. Sporo narzędzi do personalizacji oferuje także nakładka Realme UI w wersji 5.0, gdzie zmienimy wygląd niemal każdego elementu systemu. Za wydajność odpowiada tu Snapdragon 6 Gen 1, połączony z aż 12 GB RAM-u. Dzięki takiej kombinacji wiele zadań w systemie może pozostać aktywnych, a przez to szybciej do nich wracamy. Wydajności wystarczy także na uruchamianie wszystkich gier.
Funkcjonalność realme 12 Pro 5G stoi na wysokim poziomie, podobnie jak możliwości aparatów. Główna matryca oferuje rozdzielczość 50 Mpix i wspiera ją optyczna stabilizacja, co poprawia zdjęcia robione w trybie Ultra Night. Do tego dodajmy akumulator o pojemności 5000 mAh i ładowarkę o mocy 67W w pudełku, dzięki czemu smartfon naładujemy w mniej niż godzinę, a pracować będzie mógł nawet przez dwa dni. Z ciekawostek warto wspomnieć o dobrych głośnikach stereo, dzięki którym to dobra propozycja dla serialomaniaków bez słuchawek.
motorola edge 50 fusion zapamięta za ciebie wszystko
Czy 512 GB to dużo pamięci? Z mojej perspektywy tak, ale są ludzie, którzy robią wiele zdjęć oraz nagrywają sporo filmów na co dzień. To właśnie dla nich powstała motorola edge 50 fusion w wariancie pamięciowym 512 GB. Jak na tak sporą pamięć, to telefon lekki – waży zaledwie 175 gramów, a przy tym udało się go zabezpieczyć zgodnie ze standardem IP68. Możemy zatem korzystać z niego nawet do pół godziny w słodkiej wodzie do głębokości 1,5 metra. Nie oznacza to, że poczujecie się z tym telefonem tanio – producent rozwinął własne wykończenie z eko skóry, które sprawia, że telefon pewnie trzyma się w dłoni i ten się nie wyślizguje.
To także smartfon dla fanów płynności, bo jako jedyny z przecenionych urządzeń oferuje bardzo wysoką częstotliwość odświeżania ekranu 144 Hz, niczym monitor do gier. Mocy tu nie zabraknie, bo Snapdragon 7s Gen 2 to jednostka z solidnym układem graficznym. Wszystko to wyświetlimy na ekranie o przekątnej 6,7 cala, z zagiętym panelem P-OLED i jasnością sięgającą nawet 1600 nitów.
Smartfon ten jest inny od konkurencji także dzięki nakładce Moto Experience, która wizualnie nawiązuje do czystego, pozbawionego dodatków Androida 14. Bonusowe rozwiązania w oprogramowaniu od Motoroli mają sens. Są to chociażby inteligentne gesty pozwalające włączyć latarkę potrząśnięciem, a aparaty – obrotem nadgarstkiem, gdy trzymamy w nim smartfon. Postawiono tu na matrycę 50 Mpix o większym niż przeciętnie spotykanym rozmiarze, a zatem wpuszczającą więcej światła. Optyczna stabilizacja poprawia rezultaty nocą i usprawnia nagrywanie wideo w rozdzielczości 4K przy 30 klatkach na sekundę.
Jeśli to telefon dla was, to motorolę edge 50 fusion dorwiecie w promocji za złotówkę na start i w dwunastu comiesięcznych ratach po 78,95 zł każda. To przekłada się na 948,40 zł za smartfon, który nawet w promocjach w wolnej sprzedaży kosztuje kilkaset złotych więcej.