Pocisk AGM-158 XR wprowadza USA na nowy poziom precyzji
Wielki przełom w technologii wojskowej nastąpił we wrześniu 2024 roku, kiedy Lockheed Martin zaprezentował AGM-158 JASSM XR (eXtreme Range). Ten najnowszy dodatek do rodziny pocisków manewrujących Joint Air-to-Surface Standoff Missile (JASSM) stanowi strategiczną odpowiedź na wyzwania związane m.in. z nowoczesnymi systemami przeciwlotniczymi w rękach Rosji czy Chin. Chociaż JASSM XR zachowuje cechy definiujące serię JASSM od jej wprowadzenia w 2003 roku (niską wykrywalność, precyzję i zdolność dostarczania ładunków bojowych), to ta najnowsza wersja wyróżnia się niezwykłym zasięgiem, osiągniętym dzięki wydłużonej konstrukcji i zwiększonej pojemności paliwa.
Czytaj też: Chiński koń trojański? Wojsko USA cieszy się technologią, która może być problemem
AGM-158 XR odznacza się zasięgiem operacyjnym na poziomie ponad 1850 kilometrów, co pozwala na podejmowanie precyzyjnych ataków na kluczowe cele głęboko w strefach kontrolowanych przez wroga przy jednoczesnym utrzymaniu sił USA daleko poza zasięgiem obrony przeciwnika. Umożliwia to atakowanie kluczowej infrastruktury, takiej jak bazy lotnicze, wyrzutnie rakietowe czy centra dowodzenia nawet w silnie chronionych strefach. Wszystko to z wykorzystaniem ponad 20-letniej bazy, a nie kompletnie nowego pocisku, który musi zostać dogłębnie przetestowany i zintegrowany z łańcuchem logistycznym.
Czytaj też: Rosja zbuduje kolosa. Sztorm rzuci wyzwanie potężnym lotniskowcom USA
Musimy jednak pamiętać, że seria AGM-158 JASSM przez ponad dwie dekady była podstawą amerykańskiego arsenału pocisków dalekiego zasięgu, a jej postępująca ewolucja odzwierciedla postępy w technologii stealth, systemach naprowadzania i optymalizacji ładunku bojowego. Wszystko zaczęło się od AGM-158A, a przeszło przez słynne JASSM-ER (Extended Range) czy LRASM (Long-Range Anti-Ship Missile) i skończyło właśnie na najnowszym JASSM XR.
Czytaj też: Amerykański pilot wystrzelił nową broń. Lotnictwo USA czekało na nią wiele dekad
Wiemy, że pocisk JASSM XR lata z ładunkiem penetracyjnym o masie 453,6 kg, dzięki czemu może wyrządzać niszczycielskie uderzenia na umocnione i podziemne cele, takie jak bunkry czy silosy rakietowe. Jego zaawansowany system naprowadzania GPS/INS gwarantuje niezwykłą precyzję i to nawet w warunkach zakłócania sygnału GPS, podczas gdy wspomniana konstrukcja stealth minimalizuje ryzyko wykrycia go przez radary. Innymi więc słowy, pocisk AGM-158 XR firmy Lockheed Martin zwiększa elastyczność operacyjną i pełni rolę wiarygodnego elementu odstraszania, demonstrując zdolność USA do globalnej projekcji siły. Więcej na jego temat możecie przeczytać w specjalnym artykule.