Bosch i Fox połączyli siły w nowym eMTB. Efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania

Firma Thok Bikes stworzyła rower tak wyjątkowy, że doczekał się on nawet specjalnego, jeszcze droższego wydania ograniczonego do ledwie 30 egzemplarzy. Mowa o TP4-R, który jest pierwszym takim e-bike w całej historii włoskich firm rowerowych.
Bosch i Fox połączyli siły w nowym eMTB. Efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania

Przyszłość eMTB już nadeszła. TP4-R to pierwszy włoski rower elektryczny z włókna węglowego

W zeszłym roku Thok Bikes zaprezentował światu Project Four, a więc prototyp roweru wykorzystujący drukowany w 3D stop aluminium i krzemu, który miał na celu udoskonalenie wizji najwyższej klasy eMTB, czyli elektrycznego roweru górskiego. Dziś, czyli po aż 18 miesiącach intensywnych prac, włoska marka zaprezentowała model TP4-R, czyli pierwszy w pełni wyprodukowany we Włoszech eMTB z zaawansowaną ramą z włókna węglowego i innowacyjnymi funkcjami. Ten rower został specjalnie zaprojektowany z myślą o wymagających miłośnikach jazdy po górach.

Czytaj też: Lepiej zapisz ten model. Trek stworzył rower, o którym marzysz

Model TP4-R to efekt intensywnego prototypowania i optymalizacji materiałów. Dzięki początkowemu użyciu drukowanego w 3D aluminium, Thok dopracował geometrię i funkcje techniczne roweru, aby stworzyć lekką, ale wytrzymałą ramę, którą finalnie zaczął produkować z włókna węglowego. Dzięki mechanizmowi flip-chip, rowerzyści mogą regulować kąt rury podsiodłowej i sterowej, dostosowując tym samym geometrię idealnie pod siebie. Efekt? TP4-R radzi sobie na zróżnicowanych terenach i to niezależnie od tego, czy chodzi o strome zjazdy czy techniczne podjazdy.

Czytaj też: Luksusowy rower Colnago za cenę Toyoty Yaris budzi kontrowersje

Sama rama jest więc wyjątkowa, ale na tym lista się nie kończy. TP4-R doczekał się też zdejmowanego akumulatora o pojemności 400, 600 lub 800 Wh oraz najnowszy silnik Bosch Performance Line CX piątej generacji, który dostarcza do 600 watów mocy i 85 Nm momentu obrotowego, dzięki czemu zapewnia 340-procentowe wsparcie pedałowania. Jego czujnik inercyjny 6D ma gwarantować wysoką responsywność, co jest szczególnie przydatne podczas jazdy na nierównościach. Podobnie zresztą, jak funkcje hill-hold i walk-assist, które zwiększają wszechstronność roweru na wymagających szlakach.

Czytaj też: No i to jest rower dla poważnych rowerzystów! W potężnym XPeak 2.0 się zakochasz

Jeśli idzie o pozostałe komponenty, to Thok wyposażył TP4-R w widelec Fox Float 36 Performance o 160-mm skoku, specjalnie dostrojony tylny amortyzator Fox Float X o 150-mm skoku z tyłu, mocne hamulce hydrauliczne Magura MT5 z czterema tłoczkami oraz 12-biegowy napęd Shimano. Możemy też liczyć na 29-calowe obręcze DT Swiss z oponami Schwalbe Albert Gravity Pro czy opcjonalną konfigurację mullet, regulowaną sztycę teleskopową i blokadę kierownicy na główce ramy. Z kolei dla najbardziej wymagających użytkowników Thok oferuje limitowaną do 30 egzemplarzy edycję TP4-R z ulepszonymi komponentami, a w tym zawieszeniem Ohlins, napędem SRAM GX Eagle, obręczami z włókna węglowego i kierownicą Renthal Carbon, ale nie za 6990, a całe 9990 euro.