Rosja zbuduje kolosa. Sztorm rzuci wyzwanie potężnym lotniskowcom USA

Dziś możemy śmiało pokusić się o stwierdzenie, że Rosja nie ma dostępu do żadnego sensownego lotniskowca. Wygląda jednak na to, że kraj chce to zmienić i to nie byle jak, bo lotniskowiec Sztorm (Shtorm) zapowiada się na wręcz nierealnie zaawansowany okręt, zważywszy na dotychczasowe doświadczenie Rosjan w tym sektorze.
031103-N-6536T-006
Pacific Ocean (Nov. 3, 2003) — USS Nimitz (CVN 68) and Carrier Air Wing Eleven (CVW-11) personnel participate in a flag unfurling rehearsal on the shipÕs flight deck during Tiger Cruise with the help of fellow tigers.  The Nimitz Carrier Strike Group and embarked CVW-11 are en route to San Diego, Calif., following an eight-month deployment to the Arabian Gulf in support of Operation Iraqi Freedom.  U.S. Navy photo by PhotographerÕs Mate 3rd Class Elizabeth Thompson.  (RELEASED)

031103-N-6536T-006
Pacific Ocean (Nov. 3, 2003) — USS Nimitz (CVN 68) and Carrier Air Wing Eleven (CVW-11) personnel participate in a flag unfurling rehearsal on the shipÕs flight deck during Tiger Cruise with the help of fellow tigers. The Nimitz Carrier Strike Group and embarked CVW-11 are en route to San Diego, Calif., following an eight-month deployment to the Arabian Gulf in support of Operation Iraqi Freedom. U.S. Navy photo by PhotographerÕs Mate 3rd Class Elizabeth Thompson. (RELEASED)

Rosja wreszcie z sensownym lotniskowcem? Sztorm ma rzucić wyzwanie amerykańskiemu typowi Nimitz

Ambitny rosyjski lotniskowiec nowej generacji, który właśnie wyszedł na światło dzienne, ma szansę zrewolucjonizować globalny krajobraz morski. Został bowiem zaprojektowany specjalnie po to, aby konkurować z potężnymi lotniskowcami typu Nimitz, którymi zarządza Marynarka Wojenna USA. Nie bez powodu ma więc stać się filarem rosyjskiej floty oceanicznej. Zwłaszcza że ma być istnym arktycznym pogromcą, wyróżniającym się zaawansowaną technologią. Tak przynajmniej wygląda na papierze, bo niespodziewanie doczekaliśmy się kilku szczegółów na jego temat.

Czytaj też: Osiem kół, proporcje jamnika i wielkie działo. Rosjanie pochwalili się przyszłością artylerii

Lotniskowiec Sztorm został opracowywany przez Kryłowski Państwowy Ośrodek Badawczy. Wedle szacunków ma odznaczać się 95000 tonami wyporności i mierzyć 330 metrów, co oznacza, że dorówna gabarytom amerykańskim lotniskowcom typu Nimitz, ale jednocześnie przewyższy je w kwestii możliwości. Wspomina się bowiem o jego możliwości obsługi do nawet 90 samolotów, a nie 80, jak to ma miejsce z dziełem USA, które jednak nie należy do najpotężniejszych, zważywszy na lotniskowce typu Gerald R. Ford.

Lotniskowiec Sztorm ma doczekać się dwóch pasów startowych oraz zaawansowanych systemów wspomagających procesy lądowania i startowania, aby utrzymać ciągłość operacji lotniczych, a tym samym wysoką efektywność operacyjną. Na jego pokładzie mogłyby znaleźć się zarówno stałopłaty pokroju MiG-29K czy Su-57 piątej generacji, jak i wiropłaty z Ka-27 na czele, dzięki którym lotniskowiec będzie zdolny do realizacji różnorodnych misji – od obrony powietrznej po zwalczanie okrętów podwodnych.

Czytaj też: Rosjanie mają nową artylerię. Wystrzeli nawet osiem 120-mm pocisków w minutę

Chociaż zwykle państwa podchodzą do kwestii budowy lotniskowców w sposób raczej stopniowy, budując najpierw prostsze, a następnie coraz bardziej zaawansowane projekty, Rosja nie ma zamiaru bawić się w półśrodki. Dlatego też na pokładzie lotniskowca Sztorm mają znaleźć się nie tylko tradycyjne turbiny, ale też napęd nuklearny, co ma zwiększyć jego manewrowość i efektywność operacyjną. Jest to najpewniej kluczowe do zachowania wysokich możliwości w rejonie Arktyki, jako że Sztorm ma odznaczać się specjalnie wzmocnionym kadłubem, który będzie bez problemu pokonywał wody skute lodem.

Czytaj też: T-72B3M z nowym systemem obronnym. Rosja modernizuje flotę pancerną

Sztorm ma być wyposażony w imponujący system obrony, a w tym system S-500 zdolny do przechwytywania pocisków balistycznych i różnych zagrożeń naddźwiękowych. System ten będzie uzupełniony przez zaawansowane radary do nadzoru i nawigacji, a jego ofensywne uzbrojenie będzie obejmować pociski manewrujące, bomby lotnicze i artylerię przeciwlotniczą, oferując mieszankę ofensywnych i defensywnych możliwości. Wszystko to jest jednak jedynie gadaniem. Wiele razy bowiem Rosja pokazywała swoje projekty na zaawansowane sprzęty wojskowe i pomijając już czołgi T-14 Armata i myśliwce Su-57, po dziś dzień nie zobaczyliśmy m.in. PAK DA.