Rosyjski P-800 Oniks, to supersoniczna broń, której trzeba się obawiać
Opracowany przez NPO Maszinostrojenia system Bastion-P jest filarem rosyjskiej strategii obrony morskiej. Opiera się na wysoce mobilnym podwoziu MZKT-7930, które umożliwia szybkie rozmieszczenie w trudnym terenie, zapewniając przy tym jednocześnie solidną i elastyczną ochronę przed zagrożeniami morskimi. Kluczowym elementem systemu jest pocisk taktyczny P-800 Oniks, osiągający prędkość 2,5 Mach, który to jest zdolny do rażenia celów na dystansie do 800 kilometrów. Jego wszechstronność obejmuje zarówno cele morskie, jak i lądowe, a jeśli wierzyć zapewnieniom Rosjan, zachowuje wysoką precyzję nawet w trudnych warunkach.
Czytaj też: Nagrali superbroń w akcji. Tego nuklearnego pocisku Rosjan nic nie powstrzyma
Prace nad P-800 Oniks (według NATO SS-N-26 Strobile) rozpoczęły się oficjalnie w 1983 roku. Na służbę pierwsze egzemplarze trafiły dopiero w 2002 roku i nadal na niej pozostają. Do tej pory P-800 Oniks doczekał się kilku wariantów i jednej potężniejszej wersji (Oniks-M) o zwiększonym zasięgu do 800 km. Rodzina pocisków P-800 obejmuje więc praktycznie wszystkie zastosowania i platformy ich wystrzeliwania, ale bez względu na nie, budowa i pierwotny cel pocisków pozostają takie same. Mają za zadanie niszczyć przede wszystkim okręty wroga. W wersji P-800 Oniks pocisk ten mierzy 8,9 metra długości i 0,7 metra średnicy, a jego waga sięga 3000 kilogramów, z czego 300 waży bezpośrednio sama głowica bojowa.
Czytaj też: Trafił w sam środek czołgu. Nazwali go pociskiem manewrującym przyszłości
Za nadanie prędkości ponad 2 Mach pociskom P-800 odpowiada dwustopniowy napęd, składający się z boostera na paliwo stałe, który odpada od pocisku po spełnieniu zadania i drugiego stopnia w postaci silnika strumieniowego na paliwo ciekłe. W locie pocisk ciągle utrzymuje wysoką prędkość naddźwiękową i może osiągać wysokość od 10000 do 14000 metrów, ale nie pozostaje tam na długo. Jego przeznaczenie przeciwokrętowe pozwala mu bowiem utrzymywać znacznie skuteczniejszy pułap rzędu ledwie 10-30 metrów (stąd określenie ich mianem sea-skimmerów), co chroni go przed wrogimi systemami obronnymi.
Czytaj też: Exocet SM40 w akcji. Zaatakowali chiński okręt typu 055, żeby pokazać potęgę swojego pocisku
Niedawne ćwiczenia z użyciem pocisków podkreślają kluczową rolę systemu Bastion-P w rosyjskiej strategii antydostępowej (A2/AD). Ta doktryna ma na celu ograniczenie swobody działania przeciwników w obszarach spornych, skutecznie tworząc morskie strefy wykluczenia. Supersoniczna prędkość Oniksa, jego zaawansowane systemy naprowadzania oraz zdolność do unikania nowoczesnych systemów obrony powietrznej sprawiają, że taki pocisk stanowi poważne wyzwanie dla sił NATO. Szczególnie istotne są zdolności pocisku do wykonywania manewrów unikowych w końcowej fazie lotu oraz niski przekrój radarowy, które utrudniają przechwycenie przez systemy takie jak amerykański Aegis.