Straszak, to za mało powiedziane. Rosja pochwaliła się pociskiem 3M22 Cyrkon
Pocisk Cyrkon został oficjalnie zapowiedziany w 2018 roku jako część zaawansowanego arsenału Rosji, którego to oficjalnie ogłosił sam prezydent Władimir Putin. Wbrew wielu przykładom rosyjskiego uzbrojenia, które kończyło swoją historię na wielkich zapowiedziach przez problemy produkcyjne i wydłużający się czas trafienia na służbę, Cyrkon zaczął latać bardzo szybko. Jego intensywne testy rozpoczęły się w 2020 roku, a do najważniejszych osiągnięć należy zaliczyć przede wszystkim udane wystrzelenia z okrętów nawodnych i podwodnych, takich jak Siewierodwińsk w 2021 roku.
Czytaj też: Rosja zbuduje kolosa. Sztorm rzuci wyzwanie potężnym lotniskowcom USA
Na koncie Cyrkona są też udane bojowe użycia, jako że po raz pierwszy “zabrał głos” na trwającej wojnie z Ukrainą w styczniu 2023 roku i do tej pory był regularnie wykorzystywany. Innymi słowy, pocisk ten, który sam w sobie jest uznawany za przełom w technologii militarnej z racji swojego hipersonicznego charakteru, już udowodnił swoją skuteczność w operacyjnych zastosowaniach, wyznaczając nowy standard w globalnym rozwoju uzbrojenia.
Czytaj też: Osiem kół, proporcje jamnika i wielkie działo. Rosjanie pochwalili się przyszłością artylerii
To, co wyróżnia pocisk Cyrkon, sprowadza się do jego niezwykłej prędkości oraz manewrowości. Osiągając prędkość do 9 Mach (około 11000 km/h), pocisk może przebywać ogromne odległości w ciągu kilku minut, pozostawiając systemom przeciwlotniczym celu minimalny czas na reakcję. Sam zasięg zależy z kolei od trajektorii, bo na niskim pułapie można liczyć na 500 km, a przy półbalistycznym torze lotu w grę wchodzi zasięg do nawet 1000 km. Cyrkon zawdzięcza to dwustopniowemu systemowi napędowemu, który łączy silnik rakietowy na paliwo stałe do wstępnego przyspieszenia i silnik strumieniowy (scramjet) do utrzymania lotu hipersonicznego.
Kolejnym kluczowym atutem Cyrkona jest jego uniwersalność. Pocisk może przenosić zarówno konwencjonalne, jak i nuklearne głowice bojowe, co zwiększa jego strategiczne możliwości. Ponadto jest kompatybilny z różnorodnymi platformami startowymi, bo okrętami nawodnymi, podwodnymi oraz systemami lądowymi, a to akurat czyni go niezwykle elastycznym w różnych scenariuszach bojowych. Dlatego też samo wprowadzenie Cyrkona na służbę miało dalekosiężne konsekwencje dla globalnej równowagi militarnej, a to szczególnie w kontekście NATO.
Czytaj też: Rosjanie mają nową artylerię. Wystrzeli nawet osiem 120-mm pocisków w minutę
Jego hipersoniczna prędkość i zdolność unikania obrony przeciwrakietowej sprawiają, że obecne systemy obronne nie są w stanie go przechwycić. Dwufunkcyjność pocisku dodatkowo komplikuje plany strategiczne, wprowadzając możliwość hipersonicznych uderzeń nuklearnych, co destabilizuje tradycyjne mechanizmy odstraszania. Demonstracja Cyrkona podkreśla też pilną potrzebę rozwoju zaawansowanych systemów obronnych zdolnych do przeciwdziałania hipersonicznym zagrożeniom, a to akurat coś, o czym możecie przeczytać tutaj.