Z Pekinu do Nowego Jorku w dwie godziny. Chiny mają przełomowy samolot pasażerski

Żyjemy w zaskakujących czasach. Z jednej strony po ponad pięćdziesięciu latach od zakończenia programu Apollo, ludzkość zbiera się do ponownego załogowego powrotu na powierzchnię Księżyca, a z drugiej strony od dwóch dekad nie ma na świecie ani jednego naddźwiękowego samolotu pasażerskiego, choć wcześniej Concorde transportował pasażerów po całym świecie przez niemal trzy dekady. Teraz sytuacja ta może się zmienić.
Z Pekinu do Nowego Jorku w dwie godziny. Chiny mają przełomowy samolot pasażerski

Space Transportation, chińska firma z sektora lotniczego pomyślnie przetestowała nowy typ silnika, który może zrewolucjonizować podróże lotnicze. Silnik Jindouyun (JinDou400) wykorzystuje przełomową technologię znaną jako spalanie detonacyjne. W przeciwieństwie do tradycyjnych silników odrzutowych, które polegają na ciągłym spalaniu paliwa, ten nowatorski silnik napędza samolot falami uderzeniowymi powstały w kontrolowanych eksplozjach, do których dochodzi w komorze spalania. Twórcy projektu przekonują, że silnik oferuje znacznie wyższy stosunek uzyskiwanego ciągu do masy przy jednoczesnych niższych kosztach, co może stanowić istotną zaletę w zastosowaniach komercyjnych.

Czego można się spodziewać po przyszłym chińskim naddźwiękowym samolocie pasażerskim?

Podczas pierwszego lotu testowego Jindouyun osiągnął imponującą prędkość Mach 4, czyli ponad 5000 kilometrów na godzinę na wysokości 20 kilometrów. To ogromny krok na drodze do stworzenia pierwszego chińskiego naddźwiękowego samolotu pasażerskiego nazwanego Yunxing. Konstruktorzy przekonują, że docelowo samolot powinien być w stanie przewieźć pasażerów z Pekinu do Nowego Jorku w zaledwie dwie godziny.

Źródło: Space Transportation

Kluczem do wydajności tego silnika jest jego unikalna konstrukcja. Dzięki spalaniu detonacyjnemu eliminuje potrzebę stosowania złożonych komponentów, takich jak sprężarki i turbiny. To nie tylko upraszcza konstrukcję silnika, ale także zwiększa jego wydajność i zmniejsza wagę. Pomimo niewielkich rozmiarów silnik wytwarza niezwykły ciąg.

Czytaj także: Najszybszy samolot na świecie już w powietrzu. To ważny moment dla podróży naddźwiękowych

To przełomowe odkrycie następuje tuż po innym ekscytującym rozwoju w chińskim przemyśle lotniczym. Naukowcy z Uniwersytetu Tsinghua stworzyli hipersoniczny silnik zwany Ram-Rotor Detonation Engine (RRDE). Silnik ten łączy obrotowy silnik detonacyjny ze sprężarką wirnikową inspirowaną technologią strumieniową.

Zarówno Jindouyun, jak i RRDE to ogromny i długo wyczekiwany postęp w technologii silników, który w przyszłości może znacząco zmienić obraz transportu lotniczego z wysokimi prędkościami. Przed inżynierami otwierają się teraz drzwi do stworzenia samolotów pasażerskich nie tylko naddźwiękowych, ale nawet hipersonicznych, dzięki którym świat stałby się dla nas znacznie mniejszy.

Jeżeli Yunxing faktycznie wejdzie do służby, to prześcignie on legendarnego już Concorde’a zarówno pod względem maksymalnej prędkości, jak i wysokości lotu. O ile bowiem francusko-brytyjski samolot rozpędzał się do prędkości dwukrotnie wyższej od prędkości dźwięku, o tyle Yunxing mógłby osiągać prędkość jeszcze dwukrotnie wyższą. W przeciwieństwie jednak do Concorde’a Yunxing będzie miał możliwość pionowego startu i lądowania.

Czytaj także: Ten samolot zrewolucjonizuje lotnictwo. Supersoniczny X-59 oficjalnie pokazany

Według planów, na początku Yunxing będzie pionowo wynoszony i rozpędzany za pomocą boostera, który następnie się od niego odłączy i pozwoli na lot z prędkością naddźwiękową. Podczas podejścia do lądowania samolot będzie zwalniał do prędkości poddźwiękowych, a u celu będzie wykorzystywał silnik rakietowy do pionowego lądowania.

Warto tutaj podkreślić, że nie mówimy tutaj o jakiejś odległej przyszłości. Space Transportation przekonuje, że samolot naddźwiękowy Yunxing może wejść do służby już w 2027 roku, a pierwsi pasażerowie mogliby zasiąść w jego kabinie już w 2030 roku. Pozostaje trzymać kciuki, że firmie uda się dotrzymać tego terminu i już wkrótce zobaczymy samoloty pasażerskie latające z prędkościami rzędu 5000 km/h.