Co zaoferuje Galaxy S25 Ultra?
Chociaż Samsung zdaje się robić wszystko, co może, by zapobiec przeciekom (niedawno nawet zwolnił pracownika), to bądźmy szczerzy, na niewiele się to zdaje. Zdjęcia prototypów, rendery, a także specyfikacje cyklicznie trafiają do sieci i zapewne tak będzie aż do czasu styczniowej premiery. Dzięki temu zwykle wiemy już dużo wcześniej, na co się szykować i gigant niewiele nas może zaskoczyć podczas właściwego wydarzenia. Teraz dostaliśmy specyfikację Galaxy S25 Ultra, potwierdzającą już to, co słyszeliśmy wcześniej, a także utwierdzającą nas w przekonaniu, że najwięcej będzie się dziać w obrębie konstrukcji.
Czytaj też: One UI 7 pozbędzie się irytującego niedopatrzenia związanego z Wi-Fi
Jak wynika z przecieku, nadchodzący ultraflagowiec będzie wyposażony w 6,8-calowy ekran LTPO AMOLED z odświeżaniem 120 Hz. Z przodu znajdzie się 12-megapikselowy aparat do selfie, natomiast tylna konfiguracja będzie obejmować 200-megapikselowy aparat główny, 50-megapikselowy aparat z obiektywem ultraszerokokątnym, 50-megapikselowy teleobiektyw i drugi teleobiektyw z matrycą o rozdzielczości 10 Mpix.
Sercem S25 Ultra będzie układ Snapdragon 8 Elite, wspierany przez maksymalnie 16 GB pamięci RAM i do 1 TB pamięci masowej. Za zasilanie odpowie akumulator o pojemności 5000 mAh z szybkim ładowaniem z mocą 45 W. Smartfon, podobnie jak cała seria, będzie działał pod kontrolą Androida 15 z nakładką One UI 7, która zadebiutuje w stabilnej wersji właśnie podczas premiery flagowców. Można się spodziewać, że wprowadzi kolejne funkcje sztucznej inteligencji, ale Samsung zadba, by zostały one ujawnione dopiero podczas wydarzenia.
Czytaj też: Galaxy S25 Slim — nowy flagowiec Samsunga nie zadebiutuje tak szybko, jak się spodziewaliśmy
Jak widać, kilka rzeczy ulegnie zmianie. Zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami, południowokoreański gigant postawi na flagowy układ od Qualcommu, który ma podobno napędzać całą serię. Procesor przyniesie znaczną poprawę w zakresie wydajności i energooszczędności, choć i tak szkoda, że Samsung – wzorem chińskich producentów – nie pokusi się o przejście na nowy typ baterii, albo chociaż o przyspieszenie ładowania, które od kilku lat pozostaje na tym samym poziomie.
Sporą zmianą będzie natomiast zwiększenie pamięci RAM do maksymalnie 16 GB, podczas gdy S24 Ultra sprzedawany był tylko w wariancie 12 GB RAM. Odświeżenia doczeka się również zestaw aparatów, ale o tym też mówiono wcześniej – moduł ultraszerokokątny będzie miał większą rozdzielczość, z 12 do 50 Mpix. Niestety na tym koniec, bo pozostała specyfikacja nie wskazuje na żadne zmiany. Jak jednak wspominałam wcześniej, Samsung ma zamiar mocno zaingerować w projekt urządzenia, z jednej strony spłaszczy jego ramki, a z drugiej zaokrągli rogi, by urządzenie było bardziej komfortowe w użytkowaniu. Ma też zmniejszyć ramki wokół ekranu, na co zdecydował się też Apple.
Czytaj też: One UI 7 może ulepszyć haptykę. Ten dodatek ucieszy wielu użytkowników urządzeń Galaxy
Premiera Galaxy S25 Ultra odbędzie się podczas Galaxy Unpacked. Wydarzenie zostało podobno zaplanowane na 22 stycznia, chociaż Samsung jeszcze nie zapowiedział niczego oficjalnie.