Mówiąc krótko, doszło więc do powiązania kwazicząstki będącej kwantowym odpowiednikiem fali dźwiękowej, z fotonem, czyli cząstką światła. Nowy sposób, aby tego dokonać, przypisywany na konto naszych zachodnich sąsiadów, został szerzej opisany na łamach Physical Review Letters. Co istotne, efekt splątania okazał się odporny na szum zewnętrzny, dzięki czemu oparte na takim układzie urządzenia mogłyby wykazywać bardzo wysoką wytrzymałość.
Czytaj też: Fenomen w świecie magnetyzmu wywraca fizykę do góry nogami. Tego nikt się nie spodziewał
Szczególnie, że zjawisko splątania kwantowego mogłoby nam posłużyć na szereg praktycznych sposobów. Wyobraźmy sobie chociażby prowadzenie bezpiecznej i szybkiej komunikacji czy też wykonywanie zaawansowanych obliczeń z wykorzystaniem komputerów kwantowych. Nawet sama natura tego zjawiska jest fascynująca, ponieważ za jego sprawą wpływ na jedną ze splątanych cząstek będzie widoczny także w drugiej – bez względu na dzielącą je odległość.
W kontekście praktycznych zastosowań tego fenomenu wielkim problemem pozostawała podatność splątanych układów na szumy. Takie zakłócenia mają rzecz jasna negatywny wpływ, dlatego niemieccy fizycy postawili na dość nietypowe podejście. Postanowili wiązać fotony z fononami zamiast innych fotonów. A mówimy przecież o cząstkach wywodzących się z dwóch różnych światów. Poruszają się one z różnymi prędkościami i mają odmienne poziomy energii.
Splątując ze sobą dwie różne cząstki naukowcy uzyskali wyższą odporność na zakłócenia. To bardzo istotny aspekt zwiększający odporność układów kwantowych
Podstawę osiągniętego sukcesu stanowiło tzw. rozpraszanie Brillouina. Za sprawą tego zjawiska światło jest rozpraszane przez fale generowanych przez ciepło drgań dźwiękowych między atomami w materiale. Członkowie zespołu badawczego wytwarzali impulsy światła laserowego oraz fale akustyczne w obrębie półprzewodnikowego falowodu Brillouina, który miał generować wspomniane rozpraszanie.
Czytaj też: Zagadkowe interakcje w nieznanym stanie skupienia materii. Fizycy dokonali szokującego odkrycia
Naukowcy nie tylko splątali cząstki o zupełnie różnych poziomach energii, ale dodatkowo osiągnęli to w wyższych temperaturach niż zwykle konieczne do uzyskania splątania kwantowego. A unikając potrzeby obniżania temperatur do skrajnie niskich wartości spadają również koszty całego przedsięwzięcia. Sami zainteresowani mówią teraz o szeregu praktycznych zastosowań, obejmujących chociażby obliczenia kwantowe, przechowywanie kwantowe, metrologię i teleportację kwantową czy też wyjątkowo bezpieczną komunikację. Jest to tym bardziej interesujące, iż o splątaniu kwantowym mówił sam Einstein, który określał je mianem upiornego działania na odległość.