Co nowego w watchOS 11.2?
Gigant z Cupertino zaczął udostępniać aktualizację watchOS 11.2 RC dla deweloperów i zgodnie z doniesieniami płynącymi od użytkowników, w tej wersji wprowadzone zostały poprawki dla istotnych błędów, jakie pojawiały się w poprzednich wydaniach. W systemach watchOS 11.2 beta 1 i 2 natrafiono na usterkę, która sprawiała, że zegarki pokazywały niedokładne szacunki co do stanu baterii. W niektórych przypadkach Apple Watch zaraz po kupieniu i zainstalowaniu wersji beta pokazywał kondycję baterii na poziomie 94%, co w nowym sprzęcie nie powinno mieć miejsca.
Czytaj też: Google rozwija napisy na żywo na Androidzie. Funkcja stanie się bardziej ekspresyjna
Według oficjalnego dziennika zmian, Apple naprawił ten błąd w najnowszej aktualizacji, co już zdążyli potwierdzić użytkownicy, którzy zainstalowali tę wersję. Miejmy więc nadzieję, że kiedy pojawi się stabilne wydanie, nie natrafimy już na tego typu usterki. Aktualizacja powinna trafić w ręce wszystkich posiadaczy kompatybilnych urządzeń już w przyszły poniedziałek, razem z iOS 18.2
Czytaj też: One UI 7 oficjalnie. Samsung przedstawia wizję przyszłości dla urządzeń Galaxy
watchOS 11.2 nie przyniesie nam zbyt wielu nowych funkcji. Apple jak zwykle doda poprawki w zakresie optymalizacji działania Apple Watch, a także skupi się na ulepszaniu ogólnych możliwości swoich zegarków i ich wydajności. Oprócz tego właściciele smartwatchy dostaną tylko jedną dużą zmianę, bo po zainstalowaniu aktualizacji zyskają możliwość wstrzymywania nagrywania wideo na iPhonie właśnie z poziomu zegarka. Dostęp do tej funkcjonalności będzie możliwy za pomocą aplikacji Camera Remote.
Czytaj też: Stabilny One UI 6 Watch w końcu trafia do starszych smartwatchy Samsunga
Aplikacja ta jest podstawową apką do sterowania aparatem w zegarkach Apple’a, istniejącą praktycznie od samego początku. Do tej pory oferowała jedynie opcję rozpoczęcia i zatrzymania nagrywania wideo, ale z jakiegoś powodu nie można było go zapauzować. Przycisk pauzy pojawi się po lewej stronie interfejsu, a jego dotknięcie wstrzyma wideo, które wznowimy po jego ponownym dotknięciu. Dobrze, że gigant w końcu postanowił naprawić tę lukę, bo dzięki niej zyskamy większą kontrolę nad nagrywaną treścią bez konieczności sięgania po telefon.