SM-3 trafił prosto w cel. Zestrzelili balistyczny pocisk “wyrzutnią na kołysce”

Na tę chwilę czekało wielu wojskowych w USA. Niedawny test Flight Experiment Mission-02 (FEM-02) zrobił użytek z wyjątkowego systemu obrony, stawiając czoła ogromnemu zagrożeniu, które w razie wojny dręczyłoby regularnie Stany Zjednoczone.
SM-3 trafił prosto w cel. Zestrzelili balistyczny pocisk “wyrzutnią na kołysce”

FEM-02 zakończony, czyli wyjątkowy test praktyczny Aegis Ashore

Jakie jest najlepiej chronione miejsce na świecie, które wyróżnia się zarówno swoją lokalizacją, jak i systemami bezpieczeństwa? Wkrótce ten tytuł może zostać nadany szczególnemu rejonowi należącemu do USA. Guam to z jednej strony niepozorne, a z drugiej kluczowe terytorium USA na Pacyfiku, które aktualnie stoi w obliczu szeroko zakrojonej modernizacji systemów obrony z szansą dodania do nawet 20 nowych miejsc obrony powietrznej. Miejsca te staną się domem dla najnowocześniejszych systemów przechwytujących zagrożenia powietrzne, radarów oraz innego sprzętu obronnego, czyniąc z automatu to miejsce jednym z ogólnie najbardziej ufortyfikowanych miejsc na świecie, a przede wszystkim tych najlepiej chronionych w kwestii zagrożeń powietrznych.

Czytaj też: Trudno uwierzyć, że Amerykanom się to udało. JASSM XR redefiniuje możliwości bojowe USA

Już w zeszłym roku wiedzieliśmy, że rejon Guam doczeka się systemu Aegis Ashore dostosowanego do lokalnych potrzeb, w którego skład wejdą przynajmniej cztery radary AN/TPY-6, systemy THAAD, Patriot, Enduring Shield, a potencjalnie nawet radary LTAMDS przy jednoczesnym wsparciu ze strony satelitów. Nad tym wszystkim będzie czuwał zintegrowany system dowodzenia i kontroli, zapewniający nadrzędną koordynację poszczególnych elementów systemu oraz umożliwiający skuteczne podejmowanie decyzji w celu szybkiego i dokładnego przeciwdziałania różnym rodzajom nadchodzących zagrożeń. Tę właśnie skuteczność zweryfikował wspomniany we wstępie test FEM-02.

W ramach FEM-2 doszło do pierwszej próby przechwycenia symulowanego zagrożenia w postaci pocisku balistycznego z regionu Guam. Użyto w niej pocisk przechwytujący Standard Missile-3 Block IIA (SM-3), który z sukcesem zniszczył średniego zasięgu pocisk balistyczny (MRBM) na północny wschód od wyspy, a dokładniej mówiąc, w odległości ponad 370 kilometrów. Kluczowym elementem tego testu był system Mk 41 Vertical Launch System (VLS), który został zmodyfikowany tak, by mógł być pochylany pod różnymi kątami w przeciwieństwie do tradycyjnych, pionowych konfiguracji stosowanych w obronie przeciwrakietowej.

Czytaj też: Chiński koń trojański? Wojsko USA cieszy się technologią, która może być problemem

Czytaj też: Rosja zbuduje kolosa. Sztorm rzuci wyzwanie potężnym lotniskowcom USA

Taka “wyrzutnia na kołysce” może wydawać się przesadą czy fanaberią, zważywszy na dotychczasowe rozwiązania w zakresie wystrzeliwania pocisków, ale sama możliwość pochylania pozwala wyrzutni skierować się w stronę konkretnych zagrożeń, potencjalnie zwiększając efektywny zasięg przechwytujących pocisków. Taka adaptacyjność jest kluczowa dla Guamu, a więc aktualnie strategicznego węzła militarnego USA w regionie Indo-Pacyfiku, gdzie optymalizacja trajektorii pocisków-efektorów zwiększa efektywność systemów obrony. W praktyce bowiem wyrzutnie tego typu otrzymają nie tylko pociski SM-3, ale też zaawansowane GPI czy ESSM Block II, aby jeszcze lepiej przeciwdziałać zagrożeniom hipersonicznym i celom powietrznym.