Wszyscy mówią o tym retro-futurystycznym motocyklu i trudno się temu dziwić!

Czy lubicie połączenie starego z tym, co przyniesie przyszłość? Elektryczne motocykle są w tej kwestii bardzo elastyczne, dając producentom ogromne pole do popisu. Tak też właśnie jest z zaprezentowanym właśnie motocyklem Project Ares.
Wszyscy mówią o tym retro-futurystycznym motocyklu i trudno się temu dziwić!

Poczuj przyszłość i poznaj elektryczny motocykl Project Ares, łączący stare z nowym

Firma Real Motors zaprezentowała Project Ares, a więc wizualnie przełomowy elektryczny cafe racer, który w mistrzowski sposób łączy estetykę vintage z najnowszą technologią, tworząc tym samym design rodem z cyberpunkowego uniwersum. Dzięki eleganckim liniom, odważnej stylistyce i imponującym parametrom technicznym, ten elektryczny motocykl może sporo namieszać na rynku. Na pierwszy rzut oka Project Ares wygląda jakby wyjechał prosto z filmu science fiction. Minimalistyczna, biała obudowa, masywny przedni widelec z wyróżniającą się grafiką i głębokie osłony boczne nadają mu retro-futurystyczny charakter. Jak to jednak jest z jego możliwościami?

Czytaj też: Chowaj swoje Ducati, Yamahę czy Kawasakiego. Najszybszy indyjski motocykl wgniecie cię w fotel

Ten ważący około 190 kg motocykl kryje w sobie akumulator o pojemności 11 kWh, który pozwala na przejechanie do ponad 160 km oraz naładowanie od 10 do 80 procent w czasie poniżej 30 minut. Producent nie zdradza jednocześnie szczegółów samego silnika, ale twierdzi, że do 100 km/h można rozpędzić się w czasie poniżej czterech sekund, a maksymalnie rozpędzić się do 153 km/h. Tym samym Project Ares plasuje się pod względem osiągów na poziomie tradycyjnych motocykli z silnikami o pojemności 700–900 cm³. Jako kierowca poczujesz drzemiącą w tym motocyklu moc bardziej niż myślisz, a to przez wymuszanie agresywnej pozycji jazdy za sprawą połączenia kierownicy typu clip-on, podnóżków umieszczonych z tyłu oraz wysokości siedzenia na poziomie 851 mm.

Czytaj też: Marzenie spełnione. Zapomnisz o swoim motocyklu i zaczniesz śnić o Rocket One

Project Ares został stworzony specjalnie z myślą o miejskich dojazdach, dzięki czemu charakteryzuje się rozstawem osi wynoszącym 153,7 cm, co zapewnia zwrotność w miejskim środowisku. Lekkie, 17-calowe (432 mm) kute koła połączone z oponami Bridgestone Battlax SC 2 gwarantują przyczepność i łatwość manewrowania, podczas gdy hamulce ByBre ze stalowymi przewodami zapewniają pewne i skuteczne hamowanie. Nowoczesności temu jednośladowi dodaje cyfrowy wyświetlacz z wbudowanym GPS, ułatwiający nawigację.

Czytaj też: Brytyjska technologia zmienia oblicze motocykli. Zero Motorcycles wprowadza niesamowitą innowację

Project Ares ma trafić do sprzedaży pod koniec 2025 roku. Komponenty motocykla będą produkowane w Chinach, a końcowy montaż odbędzie się w Stanach Zjednoczonych. Chociaż oficjalna cena nie została jeszcze potwierdzona, to szacuje się, że wyniesie około 18400 euro, a więc do najtańszych jednośladów ten motocykl elektryczny należeć nie będzie. Można już go rezerwować i jeśli wierzyć twórcom, nie jest to tylko droga zabawka, ale też idealny sprzęt dla tych osób, które dopiero chcą rozpocząć swoją przygodę z elektryczną mobilnością.