Właściciele urządzeń Xiaomi mogą dostawać więcej aktualizacji, ale konkretnych obietnic brak
iPhony mają tę przewagę nad smartfonami z Androidem, że to Apple decyduje o częstotliwości aktualizacji dla swoich sprzętów. W przypadku Androida sprawa jest bardziej skomplikowana, ponieważ to od konkretnych producentów zależy, kiedy i jak często będą wydawane poprawki. Klienci muszą więc liczyć się z tym, że w zależności od marki, aktualizacje pojawiać się będą częściej lub rzadziej. W wielu przypadkach klienci nawet nie do końca orientują się, jak wygląda ten harmonogram, ponieważ nie ma jakichś twardych rozpisek. Wśród licznych producentów to Samsung wykazuje się największą dbałością o aktualizacje, wydając mniejsze poprawki (głównie zabezpieczeń) średnio co miesiąc, choć to również zależy od półki cenowej, w której plasuje się dane urządzenie.
Czytaj też: Seria R powróci w wielkim stylu. Znamy specyfikację OnePlus 13R
Tak, kwestia ceny też ma znaczenie, ponieważ flagowe sprzęty dostają aktualizacje znacznie częściej i dłużej niż te tańsze, z czym też musimy się pogodzić. W przypadku Xiaomi droższe sprzęty otrzymują wsparcie systemowe średnio przez cztery lata, natomiast te z niższej półki – przez dwa. Jeśli zaś chodzi o częstotliwość udostępniania mniejszych aktualizacji, firma twierdzi, że trafiają one w 90-dniowych odstępach, co tyczy się zarówno drogich smartfonów, jak Xiaomi 14 Ultra, czy też budżetowców.
Czytaj też: Stabilny One UI 6 Watch w końcu trafia do starszych smartwatchy Samsunga
Teraz Xiaomi zapowiedziało, że od 2025 roku w polityce aktualizacji mogą zajść znaczne zmiany. Jak twierdzi Alvin T, Xiaomi VP, w komentarzach do jednego z wpisów na X, w przyszłym roku firma powinna być w stanie udostępniać poprawki systemowe co miesiąc. Brzmi jak dobra wiadomość, prawda? I tak, i nie, ponieważ nie padła żadna obietnica, a firma jedynie dołoży starań, by tak się stało, więc tak naprawdę niczego nie obiecuje i może się to skończyć różnie, co zresztą w kolejnej odpowiedzi potwierdził Alvin T.
Czytaj też: iOS 18.2 z datą wydania. To będzie naprawdę spora aktualizacja
Częstsze aktualizacje zawsze są na plus. Oczywiście nie ma co się spodziewać, że każda z nich będzie zawierała nowe funkcje, ale chodzi przede wszystkim o zapewnienie stałych optymalizacji i usprawnień, nawet takich, których na pierwszy rzut oka nie będziemy widzieć. Na razie nie ma co polegać na tych mglistych zapowiedziach, jednak pozostaje mieć nadzieję, że Xiaomi uda się ten plan i od przyszłego roku jego urządzenia będą dostawały aktualizacje znacznie częściej.