Astronomowie zgromadzili bowiem dowody wskazujące na odmienne mechanizmy prowadzące do tworzenia się planet. Dotychczas zakładano raczej, że układy gwiazd powstają z obłoków gazu i pyłu ulegających grawitacyjnemu zapadaniu. W takich okolicznościach z rzeczonych mgławic rodziły się gwiazdy, a później także krążące wokół nich planety.
Czytaj też: Matematycznie idealny układ planetarny 105 lat świetlnych od Ziemi. Znacznie młodszy niż się wydawało
Aby do tego doszło reszta gazu i pyłu musiała wejść w skład dysku protoplanetarnego, z którego z czasem wykształcą się planety. Ich skład powinien więc być zgodny ze składem tamtejszego dysku. Do tej pory badacze znaleźli nieco dowodów potwierdzających tę teorię, lecz ich ostatnie ustalenia były z tym całkowicie sprzeczne.
To za sprawą planety pozasłonecznej PDS 70b, w przypadku której istnieje wyraźna niezgodność między składem jej atmosfery a składem dysku protoplanetarnego. Publikacja w tej sprawie, zamieszczona na łamach The Astrophysical Journal Letters, sugeruje, jakoby układ oddalony o około 366 lat świetlnych od Ziemi przeczył uznawanym do tej pory mechanizmom.
Obserwacje egzoplanety PDS 70b wykazały, że skład jej atmosfery jest wyraźnie inny od składu tamtejszego dysku protoplanetarnego
O co dokładnie chodzi? Tamtejsza ezgoplaneta krąży wokół bardzo młodej gwiazdy, mającej około 5 milionów lat. Analiza widmowa skłoniła astronomów do wniosku, że w atmosferze PDS 70b występuje tlenek węgla i woda. Na podstawie tych detekcji członkowie zespołu badawczego określili stosunek węgla do tlenu w atmosferze i zestawili go z wynikami pomiarów dotyczących samego dysku protoplanetarnego.
W teorii stosunek węgla do tlenu w atmosferze powinien być podobny do tego w dysku protoplanetarnym, lecz rzeczywistość pokazała, iż był zdecydowanie niższy. Kluczową dla astronomów okolicznością pozwalającą na badanie tego układu jest jego młody wiek oraz fakt, że na miejscu wciąż trwają procesy prowadzące do narodzin planet z tamtejszych obłoków pyłu i gazu.
Czytaj też: Grupa galaktyk podważa zasadność kluczowego modelu wszechświata. Czym wyróżniają się te obiekty?
Autorzy badań w tej sprawie mają dwa pomysły dotyczące przyczyn takiego stanu rzeczy. W myśl pierwszego ze scenariuszy objęta obserwacjami egzoplaneta powstała zanim jej dysk wzbogacił się w węgiel. Drugi wariant zakłada natomiast, jakoby do jej utworzenia przyczyniło się przede wszystkim pochłanianie dużych ilości stałych materiałów, a nie tylko gazów. Bez względu na ostateczny werdykt wydaje się pewne, że stosowane do tej pory modele powstawania planet były zbyt uproszczone, aby dało się je wykorzystać względem wszystkich obserwowanych układów.