Aplikację BLIQ znajdziecie w sklepach App Store (iOS) oraz Google Play (Android). Proces rejestracji wymaga podania numeru telefonu i ustawienia systemu płatności (szkoda, że do wyboru jest tylko karta płatnicza albo PayPal). Do systemu można podpiąć swoje konto w FREE NOW, Bolt, Uber, a także kilku innych operatorów niedostępnych jeszcze na terenie Polski (Lyft, Didi, Heetch). Co dość istotne, aplikacja zachowuje dostęp do wszystkich kuponów i promocji jakie mamy w poszczególnych systemach. Proces zamawiania przejazdu nie różni się szczególnie od tego, do czego przyzwyczaiły nas inne aplikacje tego typu – podajemy adres docelowy i pojawia się lista dostępnych pojazdów wraz z ceną.
Dokładnie tak jak w innych aplikacjach tego typu, BLIQ oferuje również kody na zaproszenie innych użytkowników do systemu. Jeśli ktoś go wykorzysta, obie strony zyskują równowartość 25 zł, a zgromadzone środki lądują portfelu aplikacji na koncie użytkownika i będą służyć do opłacania przejazdów. Z myślą o samych kierowcach udostępniono osobną aplikację o nazwie BLIQ Driver. Z jej poziomu dostępne są między innymi takie rozwiązania, jak czat z innymi kierowcami, nawigacja i oczywiście zestaw narzędzi analitycznych służących do monitorowania dotychczasowych zarobków. Z oficjalnych statystyk wynika, że z aplikacją BLIQ jeździ już ponad 60 tys. kierowców i mam przeczucie, że to dopiero początek czegoś większego.
Dużo zależy jednak od poprawności działania systemu. Z ocen oraz opinii jakie aplikacja uzyskała do tej pory w sklepach App Store i Google Play wynika, że występują w niej pewne problemy (szczególnie na etapie weryfikacji użytkownika oraz systemów płatności). Z drugiej strony użytkownicy mocno chwalą BLIQ za przyzwoite ceny i dostępność wielu operatorów, a także krótki czas dojazdu. Ponieważ aplikacja wchodzi dopiero na polski rynek problemów może być chwilowo więcej, ponieważ proces skalowania takiego przedsięwzięcia zazwyczaj przebiega w towarzystwie przejściowych problemów z infrastrukturą. Tak czy siak, pomysł wydaje się bardzo dobry i ma szansę nieco zamieszać na naszym lokalnym podwórku.