Wielkie chińskie oszustwo, czyli układ antenowy Van Atta w akcji

Oszustwo to jedna z najpotężniejszych broni w wojennych realiach, a Chiny właśnie opanowały tę taktykę do perfekcji.
Wielkie chińskie oszustwo, czyli układ antenowy Van Atta w akcji

Mały dron jako wielki okręt wojenny rodem z kosmosu. Z tą technologią Chiny będą grać wrogom na nosie

Chińscy naukowcy opracowali przełomową technologię, która pozwala małym dronom odznaczać się tak ogromną sygnaturą radarową, że na radarach wyglądają one nie jak małe bezzałogowce, a przeogromne obiekty wielkości stadionów. To odkrycie może zrewolucjonizować wojnę elektroniczną, wprowadzając w błąd operatorów radarów wroga i odwracając ich uwagę podczas operacji wojskowych. Nie jest to jednak kolejny sekret na koncie Chińczyków, bo ci pochwalili się swoim osiągnięciem całemu światu.

Czytaj też: Przed tą bronią nie ma ucieczki. Chiny właśnie dokonały przełomu w jej rozwoju

Zdjęcie poglądowe
Miniaturowy dron

Kluczowym elementem tej innowacji jest układ antenowy Van Atta, a więc pasywny system anten odbijających w sposób retrodrekcyjny, który został po raz pierwszy zaprezentowany przez eksperta radarowego Lestera C. Van Atta w 1959 roku. Układ Van Atta składa się z wielu elementów antenowych połączonych w taki sposób, że są one w stanie retransmitować odbierane sygnały w kierunku ich źródła, efektywnie zwiększając radarowy przekrój poprzeczny obiektu (RCS). Chińczycy poszli jednak o krok dalej i poza rozległą miniaturyzacją, ulepszyli osiągnięcie sprzed dekad o prąd elektryczny, co znaczne wzmocniło możliwości zwiększania przekroju radarowego. Efekt? Dron wyposażony w reflektor radarowy wielkości tabletu iPad może wyglądać na radarze jak ogromny obiekt o powierzchni kilku tysięcy metrów kwadratowych.

Czytaj też: Tak właśnie wygląda wojna przyszłości. Obejrzyj, jak Chiny dają innym przykład

To technologiczne osiągnięcie zapewnia znaczną przewagę w wojnie elektronicznej. Dzięki wdrożeniu roju takich dronów siły zbrojne mogą przeciążyć systemy radarowe wroga, tworząc fałszywe cele, które zużywają zasoby i rozpraszają uwagę operatorów. Taka taktyka nie tylko maskuje ruchy rzeczywistych jednostek, ale również wprowadza zamieszanie i opóźnienia w reakcjach wroga. Dlatego też umiejętność manipulowania sygnaturami radarowymi w tak skuteczny sposób stanowi istotną zmianę taktyki w porównaniu do tradycyjnych technologii stealth, które głównie koncentrują się na zmniejszeniu wykrywalności. Najważniejszą kwestią jest teraz jej odpowiednie wykorzystanie, aby potencjalny wróg nie przejrzał od razu fortelu.

Czytaj też: Chiny pokazały, jak się to robi. Lepiej schowaj swoje panele słoneczne

Z udostępnionych informacji wynika, że urządzenie wykazuje wyjątkową wydajność w paśmie częstotliwości X, które jest powszechnie wykorzystywane do sterowania bronią i śledzenia celów. Pasmo to ma szczególne znaczenie w nowoczesnych zastosowaniach wojskowych, a zdolność manipulacji sygnaturą radarową w tym zakresie podkreśla taktyczną wartość tej technologii. Przekształcając małe drony w zwodnicze cele radarowe wielkości stadionów, stratedzy wojskowi mogą skutecznie wprowadzać w błąd i przeciążać systemy obronne wroga, zyskując przewagę taktyczną w różnych scenariuszach operacyjnych.