Działo ASCALON kalibru 140 mm, czyli główna broń czołgów przyszłości
Na samym początku 2025 roku firma KNDS France opublikowała nagranie z testów swojego działa ASCALON 140 mm, które to zostały przeprowadzone w ramach ambitnego programu Main Ground Combat System (MGCS). Innymi słowy, dążenie do nowej generacji potężnych czołgów trwa w najlepsze, a same prace nad tym nowym działem podkreślają znaczenie zaawansowanego uzbrojenia we współczesnej strategii militarnej. Nie jest to wprawdzie prostolinijne zwiększenie kalibru głównego działa, ale ewidentnie ten właśnie aspekt jest kluczowy w ASCALON, a to oznacza, że potencjalne skutki wprowadzenia takiej broni do użytku znajdziemy w przeszłości, bo w historii.
Czytaj też: Metal Storm powraca. Chiny wskrzeszają broń o niewyobrażalnej sile rażenia
Sam wzrost kalibru działa czołgu z 120 mm do 140 mm wiąże się z istotnym zwiększeniem jego potęgi, która jest wyrażana przede wszystkim w większej energii kinetycznej pocisku. Przekłada się też na lepszą penetrację pancerza, ale z drugiej strony wiąże się ze wzrostem masy działa i gabarytów amunicji, a na dodatek nowymi wyzwaniami technicznymi. Przykładowo przejście z kalibru 105 mm (L7) do 120 mm (np. Rh-120 w Leopardzie 2 czy M256 w Abramsie) przyniosło wzrost penetracji pancerza z około 350 mm do ponad 550 mm na dystansie 1000 metrów przy zastosowaniu amunicji APFSDS.
Większy kaliber działa, to jednocześnie większa średnica, długość i waga pocisku, a tym samym potencjalnie większy ładunek miotający oraz prędkość wylotowa, co w połączeniu z potencjalnie większą ilością materiału wybuchowego przełoży się na wykładniczy wzrost potęgi rażenia. Przykłady historyczne sugerują, że wzrost kalibru do 140 mm może nawet podwoić potencjał przeciwpancerny (kluczowe do walki z pancerzem kompozytowym np. czołgu T-14 Armata), a do tego doprowadzi do rewolucji w projektowaniu czołgów, zmuszając do stosowania automatycznych systemów załadunku, większych wież i bardziej pojemnych platform.
Czytaj też: Ukrywali to latami. Teraz Tajwan poruszył świat swoją nową bronią Qingtian
Za działem ASCALON stoją dwa państwa, bo zarówno Francja, jak i Niemcy, a on sam jest częścią dążenia do stworzenia nowej generacji czołgów na miejsce Leopardów 2 i Leclerców. Chociaż prace nad nim trwają już od kilku lat, to w 2024 roku program zaliczył “nowy start”, w ramach to którego oba państwa będą koncentrować się na potrzebach operacyjnych, a nie rywalizacji przemysłowej. Pierwotne założenia z ASCALON nie uległy jednak zmianie, przez co te działa mają obsługiwać kalibry od 120 do 140 mm, aby nie odciąć się całkowicie od zgromadzonych do tej pory zapasów amunicji, a na dodatek odznaczać się innowacyjnym designem, wszechstronnością oraz wysoką efektywnością operacyjną. Na te cechy ma przełożyć się architektura super shot, programowalne możliwości dzięki nowoczesnej technologii oraz połączenie zminimalizowanego zużycia lufy z automatem ładującym.
Czytaj też: Chińska armia testuje zabójczą broń z poprzedniego wieku
Działo ASCALON rywalizuje z niemieckim działem Rheinmetall 130 mm, a choć oba systemy dążą do ustanowienia nowych standardów w uzbrojeniu czołgów, to elastyczność i przyszłościowa konstrukcja ASCALON dają mu wyraźną przewagę nad Rheinmetallową bronią nowej generacji. Jednak tylko czas pokaże, które działo rzeczywiście wejdzie do użytku i uzbroi nowe czołgi. Na tę chwilę wiemy, że kolejnym etapem dla działa ASCALON będzie jego bezpośrednia integracja z wieżą pojazdu bojowego w celu przeprowadzenia testów polowych, które są planowane na koniec tego roku. Ta faza zweryfikuje kompatybilność z platformą MGCS i skuteczność na polu walki.