Dysk Google właśnie staje się mniej zasobożerny. Aplikacja dla Windows i macOS z kluczową zmianą

Proces synchronizacji danych z dyskiem w chmurze można usprawnić pod względem wykorzystania zasobów systemowych. Jeśli korzystacie z laptopa na baterii i łącza o ograniczonej przepustowości ze sztywnym limitem danych, z pewnością powinniście wybrać usługę, która pozwala na tzw. synchronizację różnicową. Podczas takiego procesu przesyłane są wyłącznie te dane, które uległy zmianie od czasu poprzedniej aktualizacji. Reasumując, oszczędzamy baterię, dane i zasoby operacyjne sprzętu. To jednak trochę wstyd, że synchronizacji różnicowej Dysk Google w postaci aplikacji dla Windows i macOS doczekał się dopiero teraz.
Dysk Google właśnie staje się mniej zasobożerny. Aplikacja dla Windows i macOS z kluczową zmianą

Synchronizacja różnicowa rozwiązuje co najmniej kilka bolączek i to po stronie samego użytkownika, jak i usługodawcy. Przede wszystkim cały proces zajmuje dużo mniej czasu, bo przesyłane są wyłącznie te fragmenty plików, które uległy zmianie od ostatniej synchronizacji. Cały proces wymaga analizy poszczególnych bloków danych w pliku, które po przesłaniu na dysk w chmurze scala się ponownie w jeden konkretny dokument. Jeśli spojrzymy na taką operację od strony usługodawcy, oszczędności zasobów ze względu na skalę działalności będą widoczne gołym okiem.

Co ciekawe, takie rozwiązanie stosuje już od 2020 roku Microsoft w swojej analogicznej usłudze o nazwie OneDrive. W tym kontekście nowość jaka zalicza właśnie Dysk Google w formie aplikacji dla systemów Windows i macOS nie wygląda już tak imponująco. Tak czy siak, ważne, że Google ostatecznie dogonił dobre praktyki, a wprowadzana aktualizacja oprogramowania nie wymaga żadnego działania po stronie użytkownika. Być może zmianę zauważycie sami, jeśli czas operacji synchronizacji ulegnie skróceniu, a wskaźnik baterii oraz limit danych nie ulegną znacznej redukcji.

Czytaj też: Dysk Google zyskał AI. Twoje paragony nigdy nie wyglądały lepiej

Synchronizacja to nie backup. Warto znać różnice

Podstawowa różnica między kopią zapasową (backupem), a synchronizacją danych to przede wszystkim kierunkowość obu procesów. Backup wykonujemy tylko w jedną stronę, zaś synchronizacja jest operacją dwukierunkową. Kopia zapasowa stanowi powielenie plików (ręczne lub automatyczne) z jednego źródła na inne. Synchronizacja to w zasadzie istnienie tego samego zbioru danych w dwóch miejscach jednocześnie. I tu kolejna ważna różnica – przy synchronizacji usunięcie danych z jednej lokalizacji spowoduje usunięcie ich z drugiego miejsca. Takiego ryzyka przy wykonaniu kopii zapasowej nie ma. Potrzebujemy zarówno synchronizacji (do bieżącej pracy nad plikami, szczególnie w zespole), jak i backupu (do sporządzania regularnych kopii zapasowych najważniejszych danych  na wypadek awarii jednego z nośników).