Nigdy wcześniej tego nie widzieliśmy. Wojskowa potęga USA na pierwszych takich zdjęciach

Sekretna broń USS Zumwalt już na zdjęciach. Powiedzieć, że to rewolucja, to jakby nie powiedzieć nic, bo pierwotne działa na tym okręcie USA wreszcie ustąpiły miejsca wyjątkowym pociskom hipersonicznym.
Nigdy wcześniej tego nie widzieliśmy. Wojskowa potęga USA na pierwszych takich zdjęciach

Pierwsze spojrzenie na hipersoniczne pociski na pokładzie okrętu USS Zumwalt

Od pewnego czasu wiemy, że niszczyciel USS Zumwalt, a więc największy i najbardziej zaawansowany technologicznie okręt stealth na świecie, przechodzi transformację, która postawi go finalnie go na czele współczesnej wojny morskiej. Najnowsze zdjęcia tego okrętu pokazały wreszcie instalację aż czterech dużych wyrzutni zaprojektowanych do wystrzeliwania najnowocześniejszych hipersonicznych pocisków Intermediate-Range Conventional Prompt Strike (IRCPS). Spójrzcie tylko:

Czytaj też: Wojskowi USA mają dosyć akumulatorów. Wzięli sprawy w swoje ręce i zrewolucjonizują samochody elektryczne

Każda wyrzutnia na pokładzie USS Zumwalt ma średnicę około 2,2 metra i mieści zaawansowany moduł ładunkowy (APM), który jest zdolny do przechowywania trzech pocisków. Oznacza to, że łącznie ten niszczyciel może przenosić 12 hipersonicznych pocisków, a więc idealnego rodzaju broni do precyzyjnego atakowania nawet odległych celów. Mowa przecież o pociskach, które są zdolne do osiągania prędkości powyżej 5 Mach (ponad 6000 km/h), z którą nie radzą sobie zbyt dobrze powszechne systemy przeciwrakietowe. Zwłaszcza że IRCPS wykorzystuje wyposażony w głowicę pojazd szybujący (typu boost-glide), który w fazie lotu bez napędu manewruje w sposób nieprzewidywalny, pozostając niemal niemożliwym do przechwycenia.

Czytaj też: Pociski hipersoniczne, broń laserowa i 40-MW potęga. Czym będzie superniszczyciel USA?

Wiemy, że sama integracja hipersonicznych pocisków na pokładzie USS Zumwalt wymagała poważnych zmian w konstrukcji tego okrętu. Podkreśla to fakt, że jedno z dwóch 155-milimetrowych dział Advanced Gun Systems (AGS), uznanych za niepraktyczne z powodu ogromnych kosztów amunicji (800 tysięcy dolarów za pocisk), musiało zostać całkowicie usunięte. Umożliwiło to zarówno gruntowną przebudowę wnętrza okrętu, jak i uwolnienie przestrzeni dla nowych wyrzutni, co rozpoczęło się w sierpniu 2023 roku, kiedy to USS Zumwalt wszedł do suchego doku w stoczni HII w Pascagoula w stanie Mississippi. Następnie po ponad roku, bo w grudniu 2024 roku, okręt powrócił na wodę z zainstalowanymi wyrzutniami, które obejmowały wzmocnienie kadłuba, montaż grodzi i instalację zaawansowanych modułów rakietowych.

Czytaj też: Misja tak tajna, że przypadkowo wyszła na jaw. Co knuły od 2022 roku USA?

Wiemy, że najważniejsze jest ciągle przed Marynarką Wojskową USA, bo USS Zumwalt ma rozpocząć testy bojowe swoich hipersonicznych pocisków pod koniec 2025 roku, a jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to planowane na 2026 rok wdrożenie operacyjne nie będzie zupełnie zagrożone. Ten harmonogram wpisuje się w szersze działania amerykańskiej armii na rzecz integracji broni hipersonicznej na różnych platformach, bo np. na lądzie ma zapanować era Dark Eagle. Wiemy też, że Amerykanie planują również modernizację dwóch innych okrętów typu Zumwalt, bo USS Michael Monsoor i USS Lyndon B. Johnson.