Marynarka USA weryfikowała coś wyjątkowego. Tajne podwodne drony na pokładzie USS Michigan
Dowiedzieliśmy się właśnie, że okręt podwodny USS Michigan brał udział w specjalnych operacjach owianych tajemnicą na Zachodnim Pacyfiku, które trwały od 2022 do 2024 roku. Nowe informacje wskazują na jego zaangażowanie w nowoczesne strategie militarne, a w tym wykorzystanie bezzałogowych pojazdów podwodnych podczas ściśle tajnych misji. Służył wtedy bowiem razem z siłami specjalnymi w szczególnie niebezpiecznych środowiskach, a to tylko po to, aby dorzucić trzy grosze do ciągle zmieniającego się krajobrazu wojny morskiej oraz rosnącą rolę technologii podwodnych.
Czytaj też: USA skończyły pracę nad B61-12. Ta broń zmieniła świat i stała się jeszcze potężniejsza
Według przyznanego w grudniu 2024 roku wyróżnienia Navy Unit Commendation (NUC), okręt USS Michigan z powodzeniem przeprowadził trzy misje związane z bezpieczeństwem narodowym oraz liczne operacje sił specjalnych. Wyróżnienie zwróciło również uwagę na wkład tego okrętu w rozwój zdolności wojny morskiej, bo podczas tych misji USS Michigan odegrał kluczową rolę w udoskonalaniu taktyk, technik i procedur związanych z wykorzystaniem bezzałogowych pojazdów podwodnych. Tego typu innowacje mają z kolei potencjał, aby zrewolucjonizować rolę okrętów podwodnych we współczesnych konfliktach, czyniąc je tym samym kluczowymi zarówno dla zbierania informacji, jak i działań bojowych.
Czytaj też: Poznaliśmy sekret Izraela, czyli jak sprzęt sprzed dekad ośmiesza USA
Tak się składa, że okręty podwodne typu Ohio, takie jak USS Michigan, są znane ze swojej wszechstronności i zaawansowanych możliwości, więc dodatek dronów na ich pokład nie byłby niczym zaskakującym. Te dokładnie maszyny opisywałem w 2021 roku, dlatego odsyłam was do wspomnianego artykułu. Najciekawsze w ich historii jest przede wszystkim to, że zostały one początkowo zaprojektowane jako okręty z pociskami balistycznymi (SSBN), a następnie cztery egzemplarze z całego typu zostały przekształcone w okręty z pociskami kierowanymi (SSGN), aby poszerzyć ich zakres operacyjny. Te właśnie modyfikacje pozwoliły na większe wykorzystanie dronów oraz pocisków manewrujących Tomahawk, jako że taki USS Michigan dzierży 22 pionowych wyrzutni i może przenosić do 154 pocisków Tomahawk. Jeśli z kolei idzie o integrację dronów z okrętami Ohio, to sekret tych możliwości tkwi w wyrzutniach torpedowych, które służą do wystrzeliwania i nawet odzyskiwania bezzałogowców.
Czytaj też: Nie uwierzysz, jak Chiny rozłożyły USA na łopatki
Chociaż nie wiemy nic a nic na temat tego, jakie dokładnie misje realizował okręt USS Michigan, to musimy pamiętać o ogromnym potencjale bezzałogowców w świecie podwodnym. Tak się bowiem składa, że podwodne drony mogą potajemnie zbierać informacje w obszarach niedostępnych lub zbyt ryzykownych dla operacji załogowych. Innymi słowy, ich użyteczność jest tak rozległa, jak w przypadku dronów latających typu “lojalny skrzydłowy” w połączeniu z myśliwcami.