Generative Erase w Microsoft Paint jest teraz dostępny dla wszystkich. Jak sugeruje to nazwa – którą na polski możemy przełożyć jako “Generatywne Wycinanie” – służy do usuwania obiektów, które nie pasują nam na danej grafice. Microsoft wytrenował swój mały model językowy na dużym zestawie obrazów, co pozwala SI zrozumieć wzór. Na przykład zgaduje, co znajduje się za obiektem, gdy próbuje wymazać na podstawie wzorców, na których został wytrenowany.
Paint jeszcze lepszy
Choć Paint to rynkowy weteran – jego pierwsza wersja ukazała się w 1985 roku – dzięki bezustannemu ulepszaniu wciąż doskonale sprawuje się w podstawowych zastosowaniach. A wszystko wskazuje na to, że dzięki SI będzie dodatkowo zyskiwać. Aby wypróbować tę funkcję, narysuj cokolwiek lub wklej obraz, a następnie użyj narzędzia do zaznaczania, aby zaznaczyć wybrany obszar – nowa opcja „Generative Erase” automatycznie się pojawi.
Jeśli użyjesz jej do usunięcia obiektów, Paint AI firmy Microsoft sprawdza obszar wokół wybranego regionu, taki jak kolor, tekstura i wzory. Następnie próbuje wypełnić pustą przestrzeń, wyobrażając sobie i odtwarzając, jak powinna wyglądać. Końcowym rezultatem jest zdjęcie, na którym wymazany obiekt nie jest widoczny, a wszystko wygląda naturalnie.
Czytaj też: Nie tylko Paint, ale także stary, dobry Notatnik otrzymuje wsparcie SI
Można także użyć pędzla – w tym celu kliknij narzędzie “Gumka”, a następnie wybierz opcję Generative Erase i przeciągnij pędzlem po obszarach płótna, aby je zaznaczyć i wymazać. Możesz również zaznaczyć więcej obszarów, klikając “Dodaj obszar do wymazania” lub możesz wrócić, wybierając opcję “Zmniejsz obszar do wymazania”. Po wykonaniu tej czynności nacisnij “Zastosuj”, aby usunąć obiekt.
Czas pracy SI zależy od wydajności komputera i może zająć nawet 80 sekund, czyli ponad minutę. Pierwsi testerzy donoszą, że efekty nie zawsze wypadają idealnie. Jeśli korzystasz z Windows 11, sprawdź, czy już ją posiadasz oraz jak sprawuje się u Ciebie!