Ta firma podbija Europę. Teraz zainwestuje dziesiątki milionów w Polsce, aby żyło się nam lepiej

Największy problem elektrycznych samochodów w Polsce sprowadza się do jednego – stacji ładowania. Czy w przyszłości możemy liczyć na poprawę tego stanu rzeczy?
Ta firma podbija Europę. Teraz zainwestuje dziesiątki milionów w Polsce, aby żyło się nam lepiej

Powerdot podwoi liczbę stacji ładowania w Polsce. Jak wiele zyskają właściciele elektrycznych samochodów?

Elektryczne samochody (BEV) nie są tak złe, jak próbuje się nam wmówić. Daleko im oczywiście do ideału przez ograniczenia po stronie zasięgu oraz szybkości ładowania, ale prawdziwym wrogiem renomy BEV w Polsce jest nic innego, jak infrastruktura ładowania. Tej ciągle po prostu brakuje, a większość miast oraz tras międzymiastowych w ogóle nie wspiera właścicieli elektrycznych samochodów w sensownym stopniu. Efekt? Strach przed totalnym rozładowaniem i tym samym koniecznością ratowania się spalinowym agregatem. Możemy mieć jednak pewność, że wraz z biegiem lat ten stan rzeczy będzie ulegał poprawie. Firma Powerdot właśnie nam o tym przypomniała.

Czytaj też: Twój samochód może produkować prąd. Przełomowa technologia wchodzi na rynek

Powerdot to operator stacji ładowania pojazdów elektrycznych, którego ponad 9000 owoców inwestycji możemy znaleźć m.in. w Portugalii, Francji, Belgii czy Hiszpanii, a w tym na naszym lokalnym poletku. Wielu z was mogło zresztą korzystać już ze stacji ładowania tej firmy, bo w 2024 roku odpowiadała ona za około połowę nowych miejsc ładowania. Teraz z kolei ogłosiła, że w Polsce będzie można znaleźć je jeszcze łatwiej, bo do końca 2026 roku jej liczba punktów ma ulec podwojeniu.

Czytaj też: Wojskowi USA mają dosyć akumulatorów. Wzięli sprawy w swoje ręce i zrewolucjonizują samochody elektryczne

W ramach realizacji swojego ambitnego celu Powerdot wyda ponad 70 milionów złotych, a to tylko po to, aby zwiększyć liczbę stacji do co najmniej 700, co przełoży się na około 1500 punktów ładowania. Jeśli firmie się to uda, stanie się ona największym operatorem stacji szybkiego ładowania prądem stałym (DC) w Polsce, a nic nie wskazuje na to, że mogą to być czcze zapowiedzi, bo tylko w 2024 roku Powerdot uruchomił 680 nowych punktów ładowania w 350 lokalizacjach, notując 200-procentowy wzrost zużycia energii przez użytkowników. Innymi słowy, budżet na pewno im się spina.

Czytaj też: Ci ludzie walczą o tanie elektryczne samochody, dla których zapomnisz o spalinowych modelach

Powerdot specjalizuje się w szybkich stacjach ładowania, działając w modelu “destination charging”. Oznacza to inwestowanie w stawianie stacji ładowania dokładnie w tych lokalizacjach, w których kierowcy pojazdów elektrycznych mogą załatwiać codzienne sprawy podczas procesu ładowania, który może trwać nawet kilka godzin. Dlatego też firma współpracuje z doskonale znanymi nam sklepami pokroju Biedronki, Decathlonu, Intermarché, Auchan czy SPAR oraz galeriami handlowymi. Innymi słowy, właściciele elektrycznych samochodów mogą spać spokojnie – z ładowarkami będzie tylko lepiej… ale nadal nie znamy terminu, w którym wreszcie z ładowaniem będzie po prostu dobrze.