Pokazali elektryczną hulajnogę, której będziesz się bał… ale za to przynajmniej na niej usiądziesz

Trudno zrewolucjonizować elektryczne hulajnogi. Firma Tomofree postanowiła jednak spróbować sił w tym zadaniu i tak właśnie stworzyła model BEE, który łączy innowacyjną inżynierię i unikalny design, doprawiając całość wyjątkową wydajnością.
Pokazali elektryczną hulajnogę, której będziesz się bał… ale za to przynajmniej na niej usiądziesz

Hulajnoga elektryczna łącząca wydajność z innowacją. Co powiecie na BEE od Tomofree?

Tomofree BEE to jednak z tych hulajnóg, które nie mogą “być bee”. Łączy bowiem w sobie wszystko to, czego powinniście oczekiwać od tego typu jednośladu z wysokiej półki, a więc amortyzację tylnego i przedniego koła, wydajny system napędowy oraz rozwiązania dbające o wygodę podczas jazdy. Wyjątkowość temu modelu zaczyna się jednak już u samych podstaw, bo rama tej hulajnogi została wykonana ze stali węglowej, co ma gwarantować wysoką trwałość, choć widelcowate łączniki z kołami są już wykonane z aluminiowego stopu. Umówmy się jednak – więcej uwagi przyciąga nie sam materiał, a ta charakterystyczna czarno-żółta kolorystyka wzięta rodem z projektu Bumblebee z serii Transformers.

Czytaj też: Na hulajnodze jak w bolidzie. RS 1200 AT to wyjątkowa elektryczna hulajnoga

Konstrukcja i wyposażenie Tomofree BEE wyróżnia się też dwoma reflektorami na przodzie umiejscowionymi po bokach słupka kierownicy rodem z BMX’a, błotnikami tuż nad kołami, obecnością prostej podpórki, dużym centralnym wyświetlaczu LED ze wbudowanym czytnikiem NFC do prostego odblokowywania pojazdu i wreszcie opcją złożenia nie tylko kierownicy. Użytkownicy mogą też liczyć na obecność w pełni demontowalnego i na dodatek regulowanego siodełka, którego montaż zmienia hulajnogę w swojego rodzaju miniskuterek. Nieźle, jak na sprzęt, który składa się do wymiarów 133 × 28 × 66 cm, choć musimy pamiętać, że to nie byle pojazd, jako że waży aż 46 kg.

Czytaj też: Ta hulajnoga elektryczna zostawia konkurencję daleko w tyle. Zapłacisz za nią 13 tys. zł?

Główna część wspomnianej wagi bierze się z zaawansowanego systemu napędowego, bo hulajnoga BEE doczekała się tylnego silnika o 1500-watowej mocy szczytowej, który poza radzeniem sobie z nawet 30-stopniowymi nachyleniami, może działać w trzech trybach jazdy, bo do 21 km/h, 34 km/h i 50 km/h. Zasila go z kolei 960-Wh akumulator litowo-jonowy o maksymalnym zasięgu do 45 km na jednym ładowaniu, którego producent ukrył w szeroki podest. Pozostałe ważne szczegóły na temat BEE sprowadzają się do tego, że hulajnoga porusza się na 11-calowych oponach bezdętkowych do jazdy terenowej, co ma gwarantować wysoka stabilność na różnych nawierzchniach, podczas gdy mechaniczne hamulce tarczowe z przodu i z tyłu zapewniają niezawodne hamowanie.

Czytaj też: Dzień Bez Samochodu to świetna okazja, by pojeździć hulajnogą. Zwłaszcza że Bolt udostępnia je za darmo

Aktualnie Tomofree sprzedaje swoje hulajnogi elektryczne BEE na platformie Kickstarter za 799%, a więc o 30% mniej względem planowanej ceny detalicznej. Nadal można je zamawiać i oczekiwać przesyłki w maju. W Polsce jednak na odblokowanej Tomofree BEE nie pojeździcie, bo pamiętajcie, że w ruchu publicznym obowiązuje je prędkość maksymalna na poziomie 20 km/h.