Słuchawki TWS, które nie pracują przez Bluetooth? Samsung ma na to pomysł i patent

Patenty składane przez firmy technologiczne mogą być niezwykle ciekawą lekturą. Choć bowiem wiele z nich nie doczeka się zapewne praktycznego zastosowania, to część trafi do sprzętu powszechnego użytku. Jeden z ostatnio odkrytych patentów wskazuje, że Samsung ma pomysł, jak się pozbyć najbardziej uciążliwych ograniczeń słuchawek TWS.
Słuchawki TWS, które nie pracują przez Bluetooth? Samsung ma na to pomysł i patent

Bluetooth jest powszechnie stosowany, ale ma wiele wad

Jednym z takich ograniczeń jest jakość dźwięku. Słuchawki TWS oferują coraz lepszą jakość dźwięku, często nie ustępując dużym modelom wokółusznym. O ile inżynierom idzie świetnie poprawa samych słuchawek, to na linii między smartfonem a słuchawkami mamy ograniczenie znacznie poważniejsze, czyli łącze Bluetooth. Jest powszechnie stosowane, wygodne i niezawodne, ale jego ograniczona przepustowość niezwykle utrudnia przekaz dźwięku wysokiej jakości. Szczególnie kłopotliwe jest przesyłanie dźwięku skompresowanego bezstratnie – nawet najnowsze i najlepsze kodeki, takie jak LHDC 5.0, mają tu ograniczenia i pozwalają na to tylko w ograniczonym zakresie, dla wyższych częstotliwości próbkowania i rozdzielczości bitowych oferując jedynie kompresję stratną.

Bluetooth

Opatentowany pomysł Samsunga, jak podaje 91mobiles, sprowadza się do jednego: należy zastąpić Bluetooth połączeniem Ultra Wideband (UWB). W takim wariancie Bluetooth wciąż jest potrzebny, ale tylko w początkowej fazie. Wygląda to następująco:

  • smartfon nawiązuje połączenie BT między sobą a słuchawką główną
  • między smartfonem a słuchawką główną nawiązywane jest dodatkowe połączenie UWB
  • między smartfonem a słuchawką podrzędną nawiązywane jest osobne połączenie UWB
  • smartfon przekazuje komunikaty dotyczące sterowania transferem danych UWB do głównej słuchawki, a ta retransmituje je do drugiej
  • połączenie BT po zestawieniu połączenia UWB może być zamknięte

Zalety połączenia przez UWB wydają się oczywiste – choć dziś używa się go głównie do lokalizacji sprzętu, to UWB pozwala na uzyskanie prędkości transmisji rzędu 20 Mbps, jest odporniejszy na zakłócenia, a przy tym lepiej pozycjonuje transmisję i jest bardziej energooszczędny, a przy tym w żaden sposób nie koliduje z istniejącymi standardami.

Wady niestety są równie oczywiste – standard UWB jest implementowany w zasadzie wyłącznie w sprzęcie z wyższej półki i nawet należący do topowej rodziny Samsung Galaxy S25 nie ma go na pokładzie, gdyż trafił tylko do S25+ i S25 Ultra. Podobnie Google Pixel 9 go nie ma, w przeciwieństwie do 9 Pro i 9 Pro XL. Można jednak przypuszczać, że spopularyzowanie TWS pracujących w oparciu i UWB dałoby odpowiedni impuls do popularyzacji standardu i zachęciłoby producentów sprzętu do jego stosowania także w smartfonach z niższej półki cenowej.