OSIRIS-APEX (Origins, Spectral Interpretation, Resource Identification, Security, Asteroid Apogee) to przykład kosmicznej reinkarnacji. Po tym, jak jej poprzednik, OSIRIS-REx, z sukcesem dostarczył na Ziemię próbki planetoidy Bennu, naukowcy z NASA postanowili nie kończyć jej kariery. Zamiast tego sonda otrzymała nowe zadanie: badanie kolejnej “kosmicznej skały”, Apophis, dając życie misji OSIRIS-APEX.
Czytaj też: OSIRIS-REx wraca do domu. Po zdobyciu asteroidy Bennu sondę czeka długa droga
Nie jest to cel przypadkowy. W 2029 Apophis przeleci w niewielkiej odległości od Ziemi, zaledwie 31 tys. km od jej powierzchni – to bliżej niż niektóre satelity geostacjonarne! Choć obecnie nie zagraża naszej planecie, jej bliska orbita sprawia, że należy do grupy potencjalnie niebezpiecznych asteroid. OSIRIS-APEX stanie się pierwszą sondą, która dokładnie zbada ten obiekt, zanim jeszcze dotrze on w pobliże Ziemi.
Sonda OSIRIS-APEX przetrwała piekło i zmierza do celu
Podczas niedawnego przelotu OSIRIS-APEX znalazła się w odległości zaledwie ok. 75 milionów kilometrów od Słońca, między orbitami Merkurego i Wenus. To znacznie bliżej, niż zakładały pierwotne możliwości tolerancji termicznej sondy. Moment peryhelium, czyli punktu najbliższego Słońcu, przypadł na 2 września 2024 roku. Aby chronić wrażliwe komponenty sondy, inżynierowie zastosowali innowacyjne podejście – jeden z paneli słonecznych został wykorzystany jako osłona termiczna, co pozwoliło utrzymać krytyczne systemy w bezpiecznej temperaturze.
Czytaj też: Sonda kosmiczna uwieczniła efektowny widok promieniowania wokół naszej planety
Do 13 października 2024 roku sonda działała w specjalnej konfiguracji peryhelium. Był to czas, gdy komunikacja z nią była ograniczona, a w pewnym momencie całkowicie niemożliwa, gdy znajdowała się po przeciwnej stronie Słońca względem Ziemi. Po opuszczeniu konfiguracji peryhelium, zespół NASA przywrócił sondę do pełnej sprawności operacyjnej, a szczegółowa analiza danych telemetrycznych wykazała, że wszystkie systemy działają poprawnie.
Mike Moreau, zastępca kierownika projektu OSIRIS-APEX z NASA Goddard Space Flight Center, podkreślił:
Nie było żadnych niespodzianek, a sonda funkcjonuje doskonale.
Była to już druga udana próba przetrwania ekstremalnego ciepła – pierwsza miała miejsce na początku 2024 roku. Przed OSIRIS-APEX jeszcze cztery podobne wyzwania, z których najbliższe nastąpi w maju 2025 roku. Podróż OSIRIS-APEX zakończy się w 2029 roku, kiedy sonda dotrze do planetoidy Apophis.
Wiedza, którą przyniesie misja OSIRIS-APEX, może także stanowić podstawę przyszłych działań w eksploracji kosmosu. Odkrycia związane z Apophis mogą przyczynić się do opracowania technologii wydobywania surowców z planetoid lub rozwinięcia technik zmiany ich trajektorii w sytuacjach zagrożenia.
Sukces misji OSIRIS-APEX to efekt zaawansowanej technologii i innowacyjnych rozwiązań inżynieryjnych. Oprócz wspomnianej osłony termicznej, sonda wyposażona jest w systemy autonomicznego sterowania, które pozwalają jej reagować na zmieniające się warunki w czasie rzeczywistym. Dzięki temu sonda może przetrwać zarówno intensywne ciepło Słońca, jak i głęboką próżnię kosmiczną. Liczne dane zebrane podczas kolejnych przelotów w pobliżu Słońca będą także cennym źródłem informacji dla naukowców badających ekstremalne warunki w Układzie Słonecznym.