Czy polska energetyka przetrwa bez węgla? Tauron zna odpowiedź
Dowiedzieliśmy się, że Tauron podjął decyzję o całkowitym odejściu od węgla do 2040 roku. Firma zaprezentowała właśnie strategię na lata 2025–2035, która zakłada transformację sektora ciepłowniczego oraz inwestycje w odnawialne źródła energii. Czy możemy się z tego cieszyć? No cóż, to zależy, bo decyzja ta może i byłą od dawna oczekiwana, ale aktualnie niesie ze sobą poważne wyzwania społeczno-gospodarcze, a szczególnie dla województwa śląskiego, w którym Tauron ma swoją siedzibę oraz większość aktywów.
Czytaj też: Niemcy pokochali pompy ciepła. Ruszyli na zakupy, jakby węgla i gazu miało już nie być
Przechodząc do rzeczy, firma Tauron zobowiązała się do wyłączenia przestarzałych bloków węglowych do 2030 roku, a do tego przeprowadzenia transformacji sektora ciepłowniczego oraz osiągnięcia neutralności klimatycznej już w 2040 roku. Wiemy, że kluczowym elementem tego wielkiego planu jest znaczny rozwój odnawialnych źródeł energii, takich jak farmy wiatrowe i fotowoltaiczne. Efektem tych prac ma być sumaryczne utworzenie instalacji o łącznej mocy 6 GW do 2035 roku, na które Tauron przeznaczy aż 30 miliardów złotych. Musimy pamiętać, że nie będzie to dla tej firmy cokolwiek nowego, bo już teraz firma rozwija lądowe farmy wiatrowe, których moc ma wzrosnąć do 1,5 GW w 2030 roku i 2,4 GW w 2035 roku. W międzyczasie firma będzie stopniowo wygaszać bloki węglowe, w tym te znajdujące się w elektrowniach Łaziska, Jaworzno oraz Łagisza.
Czytaj też: Nawet nie próbuj, bo i tak nie znajdziesz. Tajemnica tego ultralekkiego roweru jest całkowicie bezpieczna
Transformacja Taurona ma ogromne znaczenie dla Śląska, regionu, który przez dekady opierał swoją gospodarkę na węglu. Nic więc dziwnego, że zareagował na te zapowiedzi Wojciech Saługa, czyli marszałek województwa śląskiego. Ten podkreślił w jednej ze swoich wypowiedzi, że przeprowadzenie zmian w sposób sprawiedliwy i minimalizujący koszty dla społeczeństwa jest kluczowe. Tyczy się to nie tylko pracowników Taurona, ale też wszystkich obywateli Polski, bo pomimo planów odejścia od węgla, bloki węglowe nadal odgrywają istotną rolę w stabilizowaniu systemu energetycznego. W miesiącach zimowych, gdy zapotrzebowanie na energię wzrasta, a odnawialne źródła nie są wystarczająco wydajne, węgiel pozostaje dla naszego kraju podstawowym paliwem.
Czytaj też: Stan OZE w Europie. Czy walka się opłaciła, a ekologiczny prąd płynie już strumieniami?
Wizja Taurona to jednak nie tylko odejście od węgla i stawianie nowych instalacji solarnych i wiatrowych, ale także rozwój technologii przyszłości. Firma planuje zainwestować 60 miliardów złotych w segment dystrybucyjny oraz rozwój magazynów energii.