Test XPPen Artist Pro 22 Gen 2. Oto tablet graficzny, o jakim marzyłeś

Firma XPPen wniosła właśnie zaawansowanie swojego modelu Artist 22 drugiej generacji na zupełnie nowy poziom, wprowadzając na rynek XPPen Artist Pro 22 Gen 2, a więc jego wersję profesjonalną, która odznacza się przede wszystkim lepszym ekranem i rysikiem.
Test XPPen Artist Pro 22 Gen 2. Oto tablet graficzny, o jakim marzyłeś

Wersja Pro pełną parą, czyli pierwsze chwile z XPPen Artist Pro 22 Gen 2

Miałem okazję testować wiele tabletów graficznych, ale XPPen Artist Pro 22 Gen 2 od razu zaskoczył mnie przede wszystkim swoją wielkością. Monstrualne rozmiary (jak na tablet graficzny) zdradza już samo pudełko, w którym tablet jest zabezpieczony tak, jakby jego bezpieczeństwo podczas transportu było kwestia życia i śmierci.

Gruba i wszechobecna pianka skrywa jednak oczywiście nie tylko sam tablet z zamocowanym na stałe stojakiem, ale też:

  • rysik X3 Pro Smart Chip
  • keypad z pokrętłem z trybem pracy przewodowym, radiowym i Bluetooth
  • naklejki funkcji na przyciski keypada
  • etui na rysik, odbiornik USB oraz cztery standardowe i filcowe wkłady X3 Pro Stylus
  • przewód USB-C do USB-C
  • przewód USB-C do USB-A
  • przewód HDMI-HDMI
  • zasilacz
  • przewód zasilający ze wtyczką europejskiego standardu
  • przewód zasilający ze wtyczką brytyjskiego standardu
  • zaślepkę plastikową na przewody
  • magnetyczny klips na rysik
  • ściereczkę z mikrofibry
  • rękawiczkę na dwa palce sygnowaną logiem producenta
  • instrukcję obsługi
  • kartę gwarancyjną

Czytaj też: Test tabletu graficznego XPPen Artist Pro 19 (Gen2), wypełniającego niszę na rynku

Sam proces konfiguracji tabletu ze sprzętem docelowym jest prosty. Bez względu na połączenie (Windows 7+, macOS 10.13+, Android z obsługą USB 3.1 i DP 1.2, ChromeOS 88+), musicie podłączyć zasilanie do tabletu, a następnie odpowiednią konfigurację przewodów, która jest uzależniona od waszego smartfonu, laptopa lub komputera. W najlepszym wypadku wystarczy podpiąć tylko przewód USB-C, a w najgorszym zarówno HDMI, jak i USB-C, aby zaspokoić zarówno wymóg wyświetlania, jak i przesyłania danych. Ostatnim krokiem jest połączenie wspomnianego keypada w sposób przewodowy, z użyciem dołączonego odbiornika na USB-A lub wbudowanego modułu Bluetooth, ale przyznam, że to ostatnie nie działało u mnie w połączeniu z dwoma różnymi komputerami oraz laptopem. 

Po zaliczeniu tych kroków możecie już jedynie zainstalować klips na rysik na górnej krawędzi (znajduje się w nim otwór do ściągania wkładów i miejsce na 3 wkłady), zainstalować aplikację towarzyszącą, przeprowadzić kalibrację, skonfigurować keypada (jeśli chcecie go używać, a uwierzcie, że chcecie) i tyle – można brać się do kreatywnej pracy. Zwłaszcza że ustawianie tabletu nie jest jakkolwiek trudne, a to dzięki bardzo solidnej zintegrowanej podkładce z regulacją w zakresie od 15 do 88 stopni. Jeśli jednak to dla was za mało, to zamontujecie ten tablet również na uchwycie zgodnym ze standardem VESA 100×100 mm.

Po przetestowaniu kilkunastu tabletów graficznych XPPen Artist Pro 22 Gen 2 zachwycił mnie przede wszystkim szczegółami. Jasne – to wielki tablet ze świetną podstawką, który trzyma się blatu, jakby był do niego przyspawany, ale to nie wszystko, czym wyróżnia się jego projekt. Producent zadbał bowiem o wspomniane metalowe etui świetnej jakości, w którym teoretycznie możemy przechowywać rysik, ale w praktyce lepiej wyjdziecie na tym, że schowacie je w szafce lub za podstawką tabletu. Nie ma sensu zagracać przestrzeni roboczej w momencie, kiedy rysik możecie odłożyć na magnetyczny klips na górnej krawędzi tabletu, co jest znacznie lepszym pomysłem względem m.in. tradycyjnych podstawek na biurko. Moje serce skradła również “szufladka na przewody”, którą możemy zakryć dołączoną w zestawie plastikową zaślepką “na wcisk”, zapewniając sobie tym samym o niebo lepsze prowadzenie wszystkich przewodów, wliczając w to nawet przewód słuchawkowy, jeśli macie zamiar go wykorzystać.

Warty uwagi element sprowadza się też do zestawu dwóch przycisków w prawym górnym rogu, z czego jeden odpowiada za wyłączanie i włączanie tabletu, a drugi za regulację poziomu jasności. Producent twierdzi też, że zastosował w Artist Pro 22 Gen 2 podkładkę pod nadgarstek, ale w tym tablecie nie ma nawet jej namiastki, bo plastikowe zgrubienie na podstawie, to żadnego rodzaju podkładka… a szkoda. Wystarczyłoby bowiem dorzucić w tej okolicy zestaw magnesów i dołączyć do zestawu solidną, piankową, demontowalną podkładkę, która zapewniałaby rzeczywiste wsparcie dla naszych nadgarstków podczas pracy.

Czytaj też: Test tabletu graficznego XPPen Magic Drawing Pad, czyli bardzo czuły ekran w praktyce

Jeśli z kolei interesuje was różnica między Artist 22 drugiej generacji a recenzowanym modelem, czyli jego wariantem Pro, to musicie wiedzieć, że największa rewolucja zaszła w samym ekranie. Ogólny format tabletu o rozmiarach 547 x 362 x 33 mm i wadze 5,55 kg pozostał wprawdzie ten sam, ale wariant Pro doczekał się przede wszystkim ekranu o wyższej rozdzielczości oraz dokładniejszego rysika. O tym jednak więcej przeczytacie poniżej.

XPPen Artist Pro 22 Gen 2 w praktyce

Producent zastosował w XPPen Artist Pro 22 Gen 2 w pełni laminowany wyświetlacz o przekątnej 21,5 cala, powierzchni 475 x 267 mm, rozdzielczości 2560×1440, obsłudze 16,7 mln kolorów oraz o kątach widzenia rzędu 178 stopni. Chwali się też, że zastosowany wyświetlacz odznacza się typową jasnością na poziomie 250 nitów i współczynnikiem pokrycia gamy kolorów rzędu 99% sRGB, 99% Adobe RGB i 94% Display P3. Jak z kolei wypadają te parametry w praktyce? Sprawdziłem to z wykorzystaniem kolorymetru Spyder EliteX, a wyniki tego testu możecie zobaczyć poniżej.

Testowany ekran tabletu graficznego oferuje bardzo dobre pokrycie przestrzeni barw (98% sRGB, 94% AdobeRGB, 86% P3) oraz wysoką dokładność kolorów (średnie DeltaE 0.90), co czyni go świetnym wyborem dla grafików i fotografów. Gamma 2.2 jest idealnie odwzorowana, a kontrast na poziomie 900:1 zapewnia dobrą jakość obrazu. Punkt bieli jest stabilny, choć lekko przesunięty przy maksymalnej jasności (do 7100 K). Jednorodność kolorów jest dobra, choć luminancja w niektórych obszarach wykazuje zauważalne odchylenia (do 15%). Monitor świetnie sprawdzi się w zastosowaniach graficznych, choć przy pracy wymagającej idealnej jednorodności luminancji będzie generował problemy. Tyczy się to również pracy w bardzo jasnych środowiskach, bo jasność rzędu nieco ponad 200 nitów do najwyższych nie należy.

O dokładność rysowania na XPPen Artist Pro 22 Gen 2 dba z kolei rysik X3 Pro Smart Chip z aż 16384 poziomami nacisku, którego można pochylać o nawet 60 stopni. Odznacza się dokładnością około 0,4 mm na środku ekranu, który odczytuje go na wysokości 10 mm i wykrywa nacisk o sile ledwie trzech gramów. Jego rozdzielczość wynosi 5080 LPI, a szybkość raportowania ponad 200 razy na sekundę, co w praktyce przekłada się na to, czego dokładnie oczekiwałem – idealny feeling oraz precyzję prowadzenia wirtualnego pędzla. Nawet na krawędziach trudno wyczuć odchyły, ale umówmy się – jak często rysujecie nie w centrum ekranu, a po bokach właśnie?

Pełen obszar roboczy wykorzystuje się najczęściej przy korzystaniu z multimediów lub zabawie w grafice 3D, ale nawet to jest kwestią czysto indywidualną. Dlatego też ekran Artist Pro 22 Gen 2 i rysik X3 Pro Smart Chip mogę ocenić tak samo, jak Artist Pro 19 (Gen2) – nie zawiedziecie się. Zwłaszcza jeśli do tej pory korzystacie z mniejszego ekranu o niższej rozdzielczości i na dodatek mniej precyzyjnego rysika. Nie jest to wprawdzie połączenie, które zrobi z was o klasę lepszego grafika 2D, ale pracę ewidentnie przyspieszy i uprzyjemni.

Test XPPen Artist Pro 22 Gen 2 – podsumowanie

Testując XPPen Artist Pro 22 Gen 2 porównywałem ciągle ten nowy tablet chińskiego producenta do wspomnianego Artist Pro 19 (Gen2) i dziwię się nadal, że model z mniejszym ekranem doczekał się rozdzielczości 4K, a z większym rozdzielczości 2K. W praktyce jednak przyzwyczailiśmy się już lata temu do połączenia 24 cali i rozdzielczości Full HD, czyli najpopularniejszych monitorów w biurach i domowych stanowiskach komputerowych, więc możecie być pewni, że 2K na 22 calach to i tak gwarancja o niebo lepszej ostrości względem typowego monitora. W czym to pomaga? Ano przede wszystkim w dopracowywaniu szczegółów, kiedy każdy piksel ma znaczenie, czyli np. przy szlifowaniu grafik 2D do interfejsu użytkownika.

Cieszę się, że XPPen nie popełnił przy Artist Pro 22 Gen 2 tego samego problemu, którego zaobserwowałem przy Artist Pro 19 (Gen2), a więc obecności w zestawie dwóch oddzielnych rysików w dużym etui, z których finalnie tylko jeden będzie przez was używany. Zamiast tego dostajemy mniejsze, znacznie solidniejsze etui oraz jeden rysik i więcej tak naprawdę nam do szczęścia nie potrzeba. Nadal jednak uważam, że XPPen mógłby całkowicie zrezygnować z etui, bo tak wielki tablet nie jest sprzętem mobilnym, więc po co komu jest tak naprawdę etui, służące głównie w roli ochrony podczas transportu? 

Czytaj też: Test tabletu graficznego XPPen Artist 15.6 Pro. Ideał na początek graficznej przygody?

Wycenionego na 3299 złotych Artist Pro 22 Gen 2 docenić mogę za bogaty zestaw przewodów oraz system ich zarządzania i zestaw naklejek na dołączonego keypada, dzięki którym już nigdy nie zapomnimy o tym, co kryje się pod konkretnym przyciskiem. Uchwyt na rysik na górną krawędź tabletu to również strzał w dziesiątkę, a nad metalową podstawą o szerokiej regulacji można się po prostu rozpływać. Innymi słowy, jeśli poszukujecie zaawansowanego tabletu z wielkim, bo 22-calowym wyświetlaczem oraz rysikiem precyzyjnym, jak chirurgiczne narzędzie, to na Artist Pro 22 Gen 2 się nie zawiedziecie.