BMW szykuje dla nas zwijacz asfaltu. Przy takim momencie obrotowym inaczej nie sposób tego sedana określić

Nadchodzi nowe elektryczne BMW M3, którym na poważnie powinni zainteresować się drogowcy. Chociażby za sprawą kosmicznego momentu obrotowego, a więc dużych możliwości w zakresie zwijania/zdzierania starej powłoki asfaltowej celem położenia nowej. Żarty na bok bo prototyp na platformie BMW Vision Driving Experience (VDX) zapowiada nie tylko unikalny design, ale także przełomową technologię pod postacią systemu zwanego “Heart of Joy”. Kontrola napędu, hamowania, ładowania, rekuperacji i niektórych funkcji kierowania, a to wszystko przetwarzane dziesięć razy szybciej niż poprzednie systemy. Piękne duże okrągłe słowa mamy za sobą, więc teraz pora na nieco mięsa.
BMW szykuje dla nas zwijacz asfaltu. Przy takim momencie obrotowym inaczej nie sposób tego sedana określić

Elektryczne BMW M2 od kilku lat służy jako platforma eksperymentalna, która niedawno otrzymała nadwozie przypominające miks modeli M3 oraz i4. Projekt przeszedł liczne modyfikacje maskujące ostateczny design – obniżono mu sylwetkę, dodano większe wloty powietrza, kamery ustąpiły miejsca tradycyjnym lusterkom, a całość zyskała poszerzone błotniki. Z tyłu znajduje się skrzydło generujące docisk na poziomie 1,8 tony. Prototyp nabiera coraz bardziej realnych kształtów, a niemiecki producent zdecydował się w końcu uchylenie rąbka tajemnicy. Dzięki temu możemy zobaczyć poniższe zdjęcia, którymi BMW postanowiło się podzielić ze światem.

Pamiętacie o kosmicznym momencie obrotowym? Nie można tego określić inaczej, skoro pada wartość 18 000 Nm. Mocy auta nadal oficjalnie nie ujawniono, ale spekuluje się o przekroczeniu magicznej bariery 1000 KM i to nie o włos, a przynajmniej kilkaset koni mechanicznych. Ogromną rolę w VDX odgrywa rekuperacja. W idealnych warunkach dzięki systemowi wydajniejszemu o solidne 25% kierowcy mają stosunkowo rzadko korzystać z tradycyjnych hamulców. Działanie systemu “Heart of Joy” jest demonstrowane za pomocą świecących kodów kolorystycznych na felgach: przyspieszanie (zielony), rekuperacja (niebieski), hamowanie hamulcem ciernym (pomarańczowy). 

Czytaj też: Śmiałeś się ze starych Mercedesów na olej po frytkach? BMW będzie zalewać nowe diesle olejem roślinnym

Produkcyjna wersja Vision Driving Experience ma ujrzeć światło dzienne w 2026 roku, a na drogi wyjedzie prawdopodobnie rok później. Czy określenie “Heart of Joy” nabierze bardziej realnego wymiaru i sprawi, że szczęki opadną nam na miękko wyściełane dywaniki? Czas pokaże, a obecnie nie jest nawet pewne, jak będzie się nazywać nowe elektryczne M3. Również przy tej okazji BMW powtarza z uporem maniaka, że spalinowych wersji będzie się trzymać do ostatniego możliwego momentu (w domyśle do 2035 roku), dając klientom wybór między wersjami napędowymi.