Nowe źródło energii z pustyni Gobi. Chińczycy znaleźli alternatywę dla uranu

Tor jest radioaktywnym pierwiastkiem, którego stężenie w skorupie naszej planety jest wyższe niż w przypadku uranu stosowanego w energetyce jądrowej. Na tym jego przewagi się nie kończą, ponieważ badania wykazały, że może być w całości wykorzystywany przez reaktory, co oznacza uporanie się z jednym z podstawowych problemów, czyli kwestią powstawania promieniotwórczych odpadów. 
Nowe źródło energii z pustyni Gobi. Chińczycy znaleźli alternatywę dla uranu

Dodajmy do tego fakt, że z tej samej ilości toru można wygenerować nawet 200-krotnie więcej energii niż w przypadku uranu. Dokonane w ostatnim czasie odkrycie sugerowało, jakoby w Chinach znajdowały się rozległe pokłady tego potencjalnie przełomowego paliwa. Teraz z kolei do sieci trafił nowy raport, na podstawie którego możemy stwierdzić, że Chińczycy faktycznie mogli trafić w dziesiątkę. 

Czytaj też: To prawdziwy przełom! Chiny mają pierwszy silnik odrzutowy osiągający Mach 16

Doniesienia o istnieniu pokładów toru w Chinach pojawiały się już w przeszłości, lecz niedawno geolodzy zweryfikowali te przewidywania. W świetle ich szacunków zasięg tych zasobów okazuje się nieporównywalnie większy. Mając na uwadze ogromny potencjał, z którego ludzkość najwyraźniej nie zdawała sobie sprawy, może się okazać, że konwencjonalne paliwa kopalne pokroju ropy naftowej czy gazu ziemnego pójdą w odstawkę.

I to bez większego bólu, z bardzo prostego powodu: na horyzoncie wyłoniło się źródło energii, które może być tańsze, łatwiej dostępne, wydajniejsze, a przede wszystkim – mało szkodliwe dla środowiska. Istnieją nawet specjalne reaktory na stopione sole, które można zasilać torem. Takie urządzenia są relatywnie niewielkich rozmiarów, cechują się wysoką odpornością na awarie, a jakby zalet było mało, to praktycznie nie wytwarzają radioaktywnych odpadów.

Zasoby radioaktywnego paliwa w postaci toru mogłyby odmienić nie tylko chińską, ale i światową energetykę

Najnowsze ustalenia chińskich badaczy w tym zakresie zostały zamieszczone w Geological Review. Istotne w kontekście tych doniesień jest to, że Chińczycy budują na pustyni Gobi duży reaktor zasilany torem. Ma on rozpocząć działanie do 2029 roku i zapewniać moc na poziomie 10 MW. Sam tor można natomiast pozyskiwać z tego, co… zostało już wydobyte. Znajduje się bowiem w odpadach górniczych, a legendarne złoże Bayan Obo mogłoby dostarczyć około 1 miliona ton toru. Chiny zyskałyby dzięki niemu źródło energii, która wystarczy na 60 000 lat.

Czytaj też: W Azji powstały ogniwa paliwowe na miarę XXI wieku. Nowy materiał robi furorę

A złóż jest przecież więcej – również w Państwie Środka, gdzie do tej pory zidentyfikowano 233 strefy bogate w tor skoncentrowane w pięciu głównych pasach. Ze względu na ich przeplatanie się z zasobami metali ziem rzadkich może się okazać, że eksploatacja tych zasobów będzie niczym przygotowanie dwóch pieczeni na jednym ogniu. Ale żeby nie było zbyt pięknie, to należy też mieć na uwadze ograniczenia. Jednym z problemów pozostaje to, że do wydobycia toru potrzeba dużych ilości kwasu i energii, co oznacza szkody środowiskowe.