Zagadkowe wahanie cyrkulacji na Atlantyku. Naukowcy nie potrafią tego wyjaśnić

Jednym z najważniejszych prądów morskich występujących na Oceanie Atlantyckim jest tzw. cyrkulacja południkowa Atlantyku. Określana mianem AMOC, stanowiła obiekt obserwacji prowadzonych na przestrzeni lat. Teraz naukowcy doszli do wniosku, że doszło w jej przypadku do pewnych trudnych do wyjaśnienia anomalii. 
Zagadkowe wahanie cyrkulacji na Atlantyku. Naukowcy nie potrafią tego wyjaśnić

O ile na początku obecnego stulecia miało miejsce wyraźne osłabienie wspomnianej cyrkulacji, tak od okolic 2010 roku dało się zauważyć zatrzymanie tego trendu. To bardzo ważny wniosek, wszak mówimy o prądzie morskim mającym ogromny udział w tym, jak funkcjonują morza i oceany na Ziemi, a tym samym – cały globalny ekosystem.

Czytaj też: Badania oceanu wywracają teorie do góry nogami. Naukowcy musieli przyznać się do błędu

Za sprawą AMOC transportowane jest ciepło, sól, węgiel i inne pierwiastki odgrywające kluczową rolę dla istnienia środowisk oceanicznych. Z tego względu badania poświęcone niespodziewanym wahaniom odnoszącym się do stopnia nasilenia tego prądu spotkały się z ogromnym zainteresowaniem. Najnowszy ich rozdział został opisany szerzej w publikacji zamieszczonej na łamach Nature Communications.

Autorzy dokonanych w ostatnim czasie postępów wyjaśniają, że panowało przeświadczenie, jakoby w grę wchodziło antropogeniczne osłabienie AMOC, które zostało zapoczątkowane w okolicach połowy lat 80. XX wieku. Kiedy jednak pod uwagę brano wyniki obserwacji prowadzonych w ciągu dwóch minionych dekad, to wydawało się raczej, iż cyrkulacja południkowa Atlantyku cechuje się wysoką odpornością na tego typu czynniki.

Cyrkulacja południkowa Atlantyku to jeden z istotnych dla funkcjonowania Ziemi prądów oceanicznych. Naukowcy w ostatnich dekadach obserwowali jego zadziwiające wahania

Przedstawiciele AOML (Atlantic Oceanographic and Meteorological Laboratory) postanowili raz na zawsze uporać się z tą niejasnością. W tym celu przeprowadzili analizy poświęcone zarówno zgromadzonym na podstawie pomiarów danym, jak i wynikom zorganizowanych symulacji. Tym sposobem stało się jasne, że do wyraźnego osłabienia AMOC doszło na początku XXI wieku. Znaczącą rolę odegrały w tym czynniki antropogeniczne, czyli powiązane z działalnością człowieka.

Ale już na początku kolejnej dekady trendy się odwróciły, a cyrkulacja południkowa Atlantyku uległa wzmocnieniu. W kontekście dalszego rozwoju sytuacji wywołuje to niemałe zamieszanie, gdyż wciąż nie wiadomo, który z dwóch potencjalnych scenariuszy może doczekać się realizacji. Istotnym czynnikiem może okazać się topnienie pokrywy lodowej na Grenlandii oraz w Arktyce, które nie jest odpowiednio reprezentowane w stosowanych obecnie modelach. 

Czytaj też: Potężne promieniowanie dotarło do Ziemi. Afrykańskie obserwatorium kluczem do rozwikłania zagadki 

Z tego względu członkowie zespołu badawczego apelują o poprawę modelowania. Jak można byłoby to osiągnąć? Chociażby wdrażając realistyczne scenariusze dotyczące topnienia pokrywy lodowej Grenlandii i Arktyki. Jest to wyjątkowo istotne, wszak gwałtowne zmiany w funkcjonowaniu AMOC mogą mieć przełożenie na poziom mórz i oceanów, wzorce opadów czy występowanie ekstremalnych zjawisk pogodowych.