Rower przyszłości? Będziesz na nim jechać i nie odgonisz się od zaciekawionych spojrzeń
Za stworzenie e-bike Heritage Chainless Altitude na bazie kosztującego 12990 euro modelu Heritage Altitude odpowiadają firmy CIXI i Ateliers HeritageBike. Ta pierwsza uznała, że sercem tej przeróbki oryginału i jednocześnie największym wyróżnikiem będzie Pedaling Energy Recovery System (PERS), a więc wręcz pionierska technologia od CIXI, która zastępujące tradycyjny łańcuch lub pasek napędowy. Jednostka ta jest umieszczona tam, gdzie zwykle trafiają silniki elektryczne w droższych e-bike, a więc między korbami, gdzie odpowiada za przekształcanie siły pedałowania rowerzysty w energię elektryczną. Energia ta jest następnie przekazywana do przedniego i tylnego silnika umieszczonych w piastach kół, które mają zapewniać zarówno płynną, jak i przyjemną oraz efektywną jazdę.
Czytaj też: Dwaj giganci połączyli siły. Stworzyli pierwszy taki rower elektryczny na świecie


Wedle producentów PERS wykorzystuje zaawansowane algorytmy, które dynamicznie dostosowują się do kadencji rowerzysty i ukształtowania terenu. Niezależnie od tego, czy użytkownik wspina się na strome wzniesienie, czy porusza się po płaskich szlakach, technologia ta automatycznie optymalizuje osiągi, dopasowując jazdę do preferowanego poziomu komfortu i wysiłku. Inteligentne dostosowanie ma nie tylko poprawiać doświadczenie użytkownika, ale także zwiększa efektywność energetyczną i wydłuża zasięg roweru. Innymi słowy, autorzy zachwalają, bo mają w tym interes, ale rzeczywista skuteczność takiego systemu musi zostać zweryfikowana przez niezależnych testerów.
Czytaj też: Zapomnij o tradycyjnej przerzutce. Klucz do rowerowej rewolucji leży gdzieś indziej


Na papierze jednak system elektrycznego wspomagania Heritage Chainless Altitude robi wrażenie, bo silniki w tym e-bike mają odznaczać się mocą szczytową rzędu 1125 watów oraz momentem obrotowym na poziomie 50 Nm. Taki duet ma zapewniać doskonałe przyspieszenie od 0 do 25 km/h w 9 sekund przy prawie 9-stopniowym nachyleniu i zdolność pokonywania wzniesień do nawet 14 stopni. Wagi tego modelu jednak nie znamy, ale na pewno musi być wysoka (najpewniej około 30 kg) i to nawet mimo ramy z włókna węglowego. Każdy szczegół konstrukcji odzwierciedla zaangażowanie w jakość i wydajność, dzięki czemu rower łączy styl z funkcjonalnością, oferując niezrównane wrażenia podczas jazdy w terenie.

Czytaj też: Przeróbki rowerów na e-bike, to już norma. Czas na coś znacznie lepszego
Chociaż dokładna cena i data premiery nie zostały jeszcze ogłoszone, to Heritage Chainless Altitude ma zadebiutować na targach Eurobike po zakończeniu rygorystycznych testów. Ten cały proces obejmie “przejechanie” 40000 kilometrów w ramach sprawdzianów laboratoryjnych i 5000 w terenie.