Amerykanie szykują fotowoltaiczną rewolucję. Nie panele, nie folie, a słoneczne materiały

Czerpanie energii ze Słońca zaczyna przyjmować coraz więcej form. Po wielkich i ciężkich panelach słonecznych nadeszły fotowoltaitczne folie, a teraz najwyraźniej nadszedł czas na rewolucyjną solarną tkaninę HelioSkin.
Perowskitowe ogniwa słoneczne mogą być jeszcze lepsze

Perowskitowe ogniwa słoneczne mogą być jeszcze lepsze

Rewolucyjna tkanina solarna zmienia budynki w elektrownie

Naukowcy z Uniwersytetu Cornell opracowali HelioSkin, a więc ponoć wręcz rewolucyjną tkaninę solarną, która ma zrewolucjonizować sposób pozyskiwania energii w miastach. Wszystko dzięki temu, że ten lekki i elastyczny materiał doskonale dopasowuje się do złożonych form architektonicznych, poprawiając estetykę budynków i ich efektywność energetyczną. W ogólnym rozrachunku HelioSkin czerpie inspirację z natury, naśladując zjawisko heliotropizmu, a więc zdolność roślin do obracania się w kierunku Słońca. Oznacza to, że tkanina solarna automatycznie optymalizuje pochłanianie energii, zapewniając wyższą efektywność w porównaniu do tradycyjnych paneli fotowoltaicznych. Normalnie takie “śledzenie Słońca” wymaga stosowania drogich trackerów.

Czytaj też: Zaskoczyli cały świat. Zrobili rekordowe panele słoneczne z odpadów

Tego typu pasywne zachowanie zainspirowane naturą nie tylko ma zwiększać wydajność energetyczną w trakcie dnia, ale również nadawać budynkom nowoczesny wygląd, oferując estetyczną alternatywę dla klasycznych paneli słonecznych w postaci wielkich czarnych brył. Jest to o tyle ważne, że budynki odpowiadają za dużą część emisji gazów cieplarnianych, bo w samych Stanach Zjednoczonych mowa o wyniku około 40% emisji. HelioSkin ma na celu zmniejszenie tego wpływu, oferując wszechstronne rozwiązanie solarne, które może zostać zintegrowane z różnymi stylami architektonicznymi. Nie jest to ponoć przesada, bo dzięki swojej elastyczności i modułowej budowie, HelioSkin dopasowuje się do każdej powierzchni, co może przyspieszyć globalne wdrażanie energii odnawialnej w środowisku miejskim.

Czytaj też: Chiny przerażone? Te supertanie ogniwa sprawią, że drogie panele słoneczne przejdą do historii

Do stworzenia HelioSkin naukowcy wykorzystali zaawansowane projektowanie komputerowe, cyfrową fabrykację oraz techniki druku 3D. Zainspirowali się też sztuką origami i kirigami, dzięki czemu tkanina może się rozciągać i dostosowywać do różnych kształtów bez utraty wytrzymałości, a dzięki technologii druku roll-to-toll, mogą produkować HelioSkin masowo i tanio. Co najciekawsze, HelioSkin to nie tylko sprzęt to generowania prądu, bo ta tkanina może również pełnić funkcję dynamicznego wyświetlacza, co zagwarantowała współpraca z firmą E Ink. Ta umożliwiła wbudowanie w nią technologii responsywnych ekranów z opcją dostosowywania się do warunków oświetleniowych, wyświetlania wzorów na elewacji czy po prostu reklam.

Czytaj też: Kesteritowe panele słoneczne osiągają niesamowite wyniki. Co to oznacza dla branży?

Zważywszy na te cechy, trudno się dziwić, że HelioSkin jest przykładem idealnego wręcz połączenia funkcjonalności i estetyki, bo przekształcając powierzchnie budynków w aktywne źródła energii, materiał ten może zrewolucjonizować współczesne miasta. Można bowiem owinąć go wokół dowolnej struktury i to właśnie dzięki temu HelioSkin ma zmienić miasta w inteligentne, samowystarczalne źródła energii odnawialnej. Takie są przynajmniej plany, a te zweryfikuje tylko przyszłość.