Jeden z użytkowników na forum Garmin na Reddicie rozpoczął wątek zatytułowany “Garmin abandoned Fenix 7 Pro after 1.5 years” (Garmin porzucił Fenix 7 Pro po 1,5 roku), aby zwrócić uwagę na fakt, że firma częściej aktualizuje tańsze zegarki niż swoje flagowe modele. Użytkownik ten uważa to za niedopuszczalne, biorąc pod uwagę cenę flagowych zegarków Garmin. Źródłem niezadowolenia jest fakt, że Fenix 7 otrzymał tylko cztery z dziesięciu głównych nowych funkcji w dwóch ostatnich rundach aktualizacji, podczas gdy Fenix 8 otrzymuje wszystkie nowe funkcje. Ponadto, niektóre modele Forerunner, takie jak 165, 255 i 955, również otrzymały nowe funkcje, których zabrakło w Fenix 7.
Wszystko dlatego, że Garmin wprowadza funkcje i aktualizacje do swoich zegarków w sposób fragmentaryczny, dodając różne funkcje do różnych modeli w różnym czasie, co prowadzi dość naturalnie do niezadowolenia części użytkowników. Post na Reddicie dotyczący niezadowolenia użytkowników Fenix 7 zdobył już ponad 3,1 tys. głosów poparcia, więc fala zaczyna przybierać na wysokości. Powodem do jeszcze większej frustracji wśród użytkowników bazowej wersji zegarka Fenix 7 może być fakt wprowadzenia funkcji EKG dla modeli Fenix 7 Pro oraz Epix Pro Gen 2 w Europie. Niestety podstawowy model Fenix 7 nie ma jednak sprzętu potrzebnego do obsługi tej funkcji.
Czytaj też: Garmin aktualizuje swoje zegarki. Niektóre modele dostają funkcję EKG
Mam wrażenie, że niektórzy producenci elektroniki użytkowej zapędzają się w niebezpieczną spiralę, w której nowe produkty pojawiają się na rynku coraz szybciej. Taki proces dość naturalnie wypycha z użycia starsze modele, skracając ich tzw. “lifecycle”. Przykładów na to nie trzeba szukać daleko – wystarczy spojrzeć na smartfony. Nie jest już żadnym zaskoczeniem, że flagowe modele największych producentów pojawiają się praktycznie co rok. Pozostaje mi wierzyć, że Garmin nie kieruje się taką strategią i odpowiednio zadba o użytkowników nieco starszych modeli swoich zegarków.