Komisja Europejska wymusza na Microsofcie nowe ceny pakietu Office i Teams

Niedawne ustawy antymonopolowe przyjęte w UE dają Komisji Europejskiej znaczną siłę przeciwko największym korporacjom. Teraz Microsoft został zmuszony do tego, aby zmienić ceny swoich popularnych pakietów biurowych. Choć nowe nie zostały jeszcze ustalone, coś musi się zmienić, aby gigant z Redmond uniknął potężnej kary finansowej.
Komisja Europejska
Komisja Europejska

Trzy źródła zaznajomione ze sprawą potwierdziły Reutersowi, że Microsoft próbuje zakończyć wieloletnie dochodzenie w sprawie domniemanych praktyk antykonkurencyjnych w pakietach Office i Teams. Komisja Europejska rozpoczęła śledztwo pięć lat temu, a powodem jego rozpoczęcia była skarga od platformy Slack. O co chodziło?

Slack vs Microsoft

Slack złożył skargę antymonopolową przeciwko Microsoftowi, w której twierdził, że MS powraca do swojego dawnego monopolistycznego zachowania, zwiększając adopcję Teams poprzez integrację z Office. Teams i inne usługi współpracy lub wideokonferencji odnotowały znaczny wzrost popytu podczas pandemii COVID-19. Microsoft rzekomo zbierał wszystkie korzyści dzięki swojemu popularnemu pakietowi. Komisja Europejska otrzymała także drugą skargę w roku 2023 – niemiecka firma wideokonferencyjna Alfaview zwróciła się do organów antymonopolowych UE o powstrzymanie Microsoftu przed łączeniem Office i Teams.

Skargi podziałały – Microsoft zaczął sprzedawać osobną wersję Teams bez pakietu Office w 2023 roku. Źródła twierdzą, że Redmond jest skłonny pójść jeszcze dalej, oferując większą różnicę cenową między pakietem Office i Teams oraz sprzedając je niezależnie. Tu przypomnę, że Teams trafił do pakietu Office 365 w 2017 roku, gdzie zastąpił Skype dla firm.

Microsoft Teams

Czytaj też: Klawisz Copilot będzie można zastąpić. Microsoft się poddał

Agencja Reuters zauważa, że Komisja Europejska poprosiła niektóre firmy o opinie dotyczące oferty Microsoftu. Na odpowiedź mają czas do końca tego tygodnia. Następnie UE mogłaby przeprowadzić formalny test rynkowy, wykorzystując nowe ceny. Dopiero wówczas ma zadecydować, czy ich zmiany pozwolą uniknąć producentowi kary. Osoba z wewnątrz KE stwierdziła, że Komisja chciałaby iść dalej i wykorzystać swój personel i zasoby przeciwko różnym “wrogom”.

O kogo chodzi? Nie wiadomo, ale przypomnę, że wciąż trwają dochodzenia antymonopolowe przeciwko Apple i Google, a również Meta jest gdzieś tam w tle…