Przeróbki rowerów na e-bike, to już norma. Czas na coś znacznie lepszego

Zestawy do konwersji spalinowych pojazdów lub tych napędzanych siłą mięśni, na pojazdy elektryczne, to nic nowego. Są jednak momenty, w których aż trudno uwierzyć, że we własnym garażu możemy przerobić niektóre modele na ich bezemisyjne warianty i nie inaczej jest tym razem.
Przeróbki rowerów na e-bike, to już norma. Czas na coś znacznie lepszego

Z klasyka w elektryka, czyli jak pokochać ikonę na nowo

Ikoniczna Vespa, znana ze swojego klasycznego designu i kultowego statusu, od lat symbolizuje styl i mobilność w segmencie skuterów. Tradycyjnie te jednoślady są napędzane silnikami spalinowymi, ale dzięki nowym innowacyjnym zestawom do konwersji, można tchnąć w nie zupełnie nowe życie. Jednym z najbardziej zaawansowanych rozwiązań w tym zakresie ma być Retrokit, za którego odpowiada włoski startup Motoveloci. Pozwala on właścicielom klasycznych skuterów Vespa na przekształcenie ich w pojazdy elektryczne w zaledwie cztery godziny.

Czytaj też: Wojna ze złodziejami rowerów ruszyła. Kryptonite prezentuje swoje najmocniejsze zabezpieczenie

Zestaw Retrokit został zaprojektowany z myślą o prostej i szybkiej instalacji. Potwierdza to fakt, że składa się z dwóch głównych komponentów, bo zarówno 7000-watowego silnika elektrycznego, jak i 2,35-kWh akumulatora litowo-jonowego. Podczas gdy silnik elektryczny jest montowany w tylnej części skutera i zastępuje oryginalny silnik benzynowy, obiecując do 28 Nm momentu obrotowego, sam akumulator ma być prosty w wyjmowaniu, jako że mieści się w miejscu zbiornika paliwa, czyli pod siedzeniem.

Czytaj też: Czekali na to wszyscy rowerzyści. Tajne plany giganta wyszły na światło dzienne

Dodatkowo w zestawie dostępne są opcjonalne reflektory LED, elektroniczna manetka gazu oraz sterownik do zarządzania całym systemem. Kluczową zaletą Retrokit jest fakt, że konwersja nie wymaga nawet najmniejszej modyfikacji podwozia skutera i pozwala zachować oryginalną tylną oponę oraz układ hamulcowy. Jest też dostępny w dwóch wersjach, oferujących osiągi porównywalne do skuterów z silnikami o pojemności 0,05 litra i 0,125 litra. Naturalnie oba wydania eliminują konieczność zmiany biegów i używania sprzęgła, a kierowcy mogą wybierać spośród trzech trybów jazdy, bo Eco, Drive oraz Sport, z czego ten ekonomiczny ma gwarantować do 82 km zasięgu na jednym ładowaniu. Częścią tego wyniku jest generowanie prądu podczas jazdy, a to dzięki systemowi KERS, który robi użytek z energii hamowania do ładowania akumulatora.

Czytaj też: Rowerowa rewolucja z Monachium. Zobacz co potrafią byli inżynierowie Porsche

Mniej wydajny wariant ma ograniczać elektronicznie prędkość do 45 km/h, podczas gdy model wydajniejszy może rozwinąć prędkość rzędu nawet 80 km/h. Kierowcy mogą monitorować tę prędkość w dedykowanej aplikacji mobilnej, gdzie znajduje się też aktualny poziom naładowania akumulatora oraz aktualny tryb jazdy. Dla użytkowników preferujących tradycyjny zestaw wskaźników na kierownicy istnieje też opcja dokupienia opcjonalnego cyfrowego wyświetlacza na miejsce tych oryginalnych. Czy z kolei cała ta zabawa jest warta świeczki? Z jednej strony zestaw Retrokit kosztuje swoje, bo 3500 dolarów, ale w tej cenie można zapewnić sobie ekologiczny pojazd, który jest nie tylko tańszy w eksploatacji, ale też serwisowaniu. Wydaje się więc, że jest to świetna alternatywa wtedy, kiedy oryginalny układ napędowy skutera odmówi posłuszeństwa.