Wieloletnie spekulacje zakończone. Pentagon właśnie potwierdził domysły o broni USA
Dowiedzieliśmy się właśnie, że Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych stoją u progu rewolucji w powietrznej walce, a to dzięki zbliżaniu się do wdrożenia AIM-260 Joint Advanced Tactical Missile (JATM) na służbę. Ten nowoczesny pocisk powietrze-powietrze, który powstaje już od kilku lat, ma przewyższyć możliwości dobrze znanego AIM-120 AMRAAM, zapewniając amerykańskim siłom powietrznym decydującą przewagę w przyszłych starciach powietrznych. Zanim więc przejdziemy do AIM-260, którego istnienie potwierdziła właśnie oficjalna wizualizacja, zatrzymajmy się przy jego “starszym bracie”.
Czytaj też: Niemcy i broń nuklearna, czyli coś, czego świat się nie spodziewał

Stosowane aktualnie przez lotnictwo USA (i nie tylko) AIM-120 AMRAAM (Advanced Medium-Range Air-to-Air Missile) to amerykańskie kierowane pociski do walki powietrznej średniego zasięgu z aktywnym radiolokacyjnym układem naprowadzania dodatkowo korygowanym systemem nawigacji bezwładnościowej. Aktualnie najnowsze wersje tego pocisku, to AIM-120D3 i AIM-120C8 o zasięgu odpowiednio (ponad) 105 i 160 kilometrów, które rozpędzają się w kierunku celu do prędkości Mach 4. To o tyle ważne, że te pociski są typem powietrze-powietrze, co oznacza, że ich przeznaczenie obejmuje niszczenie wrogiego lotnictwa na czele z najszybszymi myśliwcami.

Niedawno doczekaliśmy się szczegółowych informacji na temat konstrukcji AIM-260A, a to dzięki wizualizacji opublikowanej przez U.S. Navy Program Executive Office for Unmanned Aviation & Strike Weapons (PEO U&W), która prezentuje aerodynamiczny kadłub zoptymalizowany pod kątem lotów z dużą prędkością. Widzimy na niej, że AIM-260A odznacza się czterema tylnymi statecznikami, wydłużoną sekcją silnika rakietowego oraz brakiem klasycznych powierzchni sterowych w środkowej części kadłuba. Efektem tego ma być konstrukcja nastawiona na okazalszy zasięg oraz prędkość, która odznacza się dodatkowo zaawansowanymi systemami sterowania w swoim wnętrzu.
Czytaj też: Morze Południowochińskie zmienia się w arsenał. Nowa broń Pekinu
Dokładne dane techniczne AIM-260 pozostają utajnione, ale dostępne informacje, do których powinniśmy podchodzić z przymrużeniem oka, sugerują kilka kluczowych ulepszeń. Najważniejsza zmiana sprowadza się do obecności dwufazowego silnika rakietowego, który poza zapewnianiem zasięgu ponad 200 km, gwarantuje też lepszą manewrowość w końcowej fazie ataku. AIM-260 prawdopodobnie korzysta też z radaru z aktywnym skanowaniem elektronicznym (AESA) oraz z dodatkowych systemów naprowadzania, takich jak czujniki podczerwieni czy pasywne detektory fal radiowych, co zwiększa skuteczność wykrywania celów i odporność na zakłócenia.
Czytaj też: Rosja stworzyła broń specjalnie dla dronów. Jak X-UAV zmienia zasady wojny?
Spodziewamy się też, że AIM-260 będzie w pełni kompatybilny z wewnętrznymi komorami uzbrojenia myśliwców F-22 Raptor i F-35 Lightning II, ale kiedy ruszy jego masowa produkcja? Tego niestety jeszcze nie wiemy, choć program rozwoju tego pocisku zbliża się już do okrągłej rocznicy, jako że prace nad AIM-260 ruszyły w 2017 roku i to w ramach odpowiedzi na rozwój zaawansowanej broni powietrze-powietrze przez Chiny. Pierwsze testy w locie odbyły się w 2020 roku, a wstępną gotowość operacyjną pierwotnie planowano na 2022 rok, więc plany te ewidentnie się obsunęły.